Wpis z mikrobloga

@BoloZCzerniakowa: 0,5kg mąki, pół kostki drozdzy, łyżka cukru, 1,5/1,75 szklanki ciepłej wody 50/50 z mlekiem, soli do smaku. Postępować jak z każdym ciastem drożdżowym czyli zrobić zaczyn i porządnie zagnieść ciasto. Piec w 220-230 stopniach "aż będzie gotowa".
@patrick_baitman: Babcia właśnie robiła własny, podejrzewam, że "grube ciasto" to był efekt uboczny nawalenia kilo drożdży i wyrastania przez pół godziny jak bułka ;p

Myślałem nad wsadzeniem ciasta do blachy żeby wyrosło, podpieczenia trochę, potem nawalenia składników aż nie będę w stanie tego podnieść i jeszcze raz podpiec.

Kamień, mąkę 00 itp jakby coś to mam, ale nie wydaje mi się zeby były potrzebne :D
@BoloZCzerniakowa: Wyżej masz proporcje na "blachę". Kamień odpuść, mąkę 00 też. To nie neapolitana. Piecze się dłużej w niższej temperaturze. Po rozwałkowaniu ciasta daj mu jeszcze chwilkę podrosnąć pod ściereczką.