Wpis z mikrobloga

nic mnie tak nie #!$%@? jak #!$%@?, że kobieta też może być "przegrywką", "incelką"
Rozmawiałem na wykopie i reddicie z kilkunastoma kobietami, które za takowe się uważają i typowy kobiecy przegryw prezentuje się mniej więcej tak:

-większość ma za sobą przynajmniej jeden związek
-wszystkie uprawiały seks, wielokrotnie
-kilkadziesiąt par na tinderze to norma
-bliskość emocjonalna z drugą osobą to dla nich coś kompletnie oczywistego
-przytulanie przez osobę nie z rodziny tak samo (przypominam że na tagu są chłopy, których NIKT, NIGDY nie przytulił)
itd.

Śmiało można więc mówić, że "kobieta-przegryw" to taka kobieta, która nie dostaje atencji do chadów i ma po prostu z tego powodu ból dupy, ale nie jest żadnym przegrywem.
#przegryw
#blackpill
DJtomex - nic mnie tak nie #!$%@? jak #!$%@?, że kobieta też może być "przegrywką", "...

źródło: comment_1624747316UqW9VASiNhJyn83seufc7G.jpg

Pobierz
  • 55
  • Odpowiedz
@Fenszi: ons może tak, ale fwb nie jest złe imo, jeśli nie jest się psychicznie gotowym na związek, a f jest większe niż b. ważne żeby była relacja, ciepło i zaufanie, bo potrzeby jednak każdy ma
  • Odpowiedz
@DJtomex: Kobieta może być przegrywem tylko jak ma jakąś mega ciężka niepełnosprawność. Chociaż w niektórych przypadkach i tak znalazłyby się jakis desperat.

Jest dużo czynników, które o tym decydują, ale laski z jakiegoś powodu cały czas krzyczą o dyskryminacji kiedy to one są beneficjentami obecnego systemu.

Dzisiaj weszłam na fejsa i zobaczyłam, że laska, która można zdefiniować jako przegryw (głupia, tłusta, wysoka, nieatrakcyjna i zachowująca się jak opóźniona w rozwoju) ma
  • Odpowiedz
@nequiquam: z jednej strony mają dużo łatwiej o seks, z drugiej kobiety mają dużą presję aby mieć jak najmniej partnerów, bo inaczej uważa się je za szmaty. W sumie ja też do związku mocno uwagę zwracam jak kobieta się wcześniej prowadziła i takie z dużym przebiegiem odpadały.
  • Odpowiedz
@DJtomex: Może to kwestia bycia tym najgorszym. Są najgorsze wśród kobiet. Gdyby wszyscy mieli, tak jak przegrywy w życiu, to myślę, że byłoby mniej narzekania ale no jest, jak jest i praktycznie każdy ma lepszą sytuację. Problem leży w porównywaniu się do innych ze swojej płci.
  • Odpowiedz
@Zieew: ja patrzę na ilość partnerek u facetów też, jak ktoś ma 20 lat i tyle samo partnerek albo pół tego, to dla mnie wypad, bo widać że nie był stabilny i nie buduje nic trwałego. sama miałam w życiu dwóch i często czuję że to za dużo było, że się pospieszyłam i zaufałam niewłaściwym osobom
  • Odpowiedz
@DJtomex: Racja, nie ma czegoś takiego jak przegrywka. Nawet jak kobieta urodzi się ślepa, z downem i bez ręki to zawsze się znajdzie jakiś beciak co chce się zaopiekować taką niesamodzielną istotką.

Zresztą tutaj nawet nie chodzi o związek czy mityczny seks, ale jak traktuje społeczeństwo słabość u kobiety, a jak u mężczyzny.
  • Odpowiedz
Jak sądzicie, czy zakładając, że to zjawisko jest obecnie znacznie częstsze u mężczyzn niż u kobiet, wynika to z uwarunkowań społecznych, czy może ma przyczyny naturalne?
  • Odpowiedz
@blargotron: Myślę że po części jedno i drugie, chociaż kiedyś gdy nie było tindera i innych mediów społecznościowych, hipergamia nie była tak nakręcona. Obecny odsetek przegrywów jest dużo wyższy niż jeszcze 30 lat temu
  • Odpowiedz