Wpis z mikrobloga

@K0ras: Szkoda że wczoraj nie zrobiłem zdjęcia, jak kilka godzin sprzątałem balkon z gówna, bo mi się pod nieobecność zalęgły gołębie.

Poza tym gruhu gruhu gruhu #!$%@? gruchu, #!$%@? o parapet to w #!$%@?ę zajebiste naturalne dźwięki. Takie kojące, że niedługo zadzwonię po kumpla z wiatrówką.

Jakoś patusy słyszę raz na miesiąc może, syfu takiego też nie robią.
  • Odpowiedz
Ulubione zajęcie wszystkich starych bab w mojej okolicy to dokarmianie tych #!$%@? gołębi. Żeby jeszcze karmiła wróble, byłbym wyrozumiały. Ale nie, gołąbki mają 3 posiłki dziennie, rozmnażają się jak szalone, a potem gruhu gruhu od 3 w nocy. A jak się takiej powie, że gołębi się nie dokarmia to wielce oburzone. Stare baby wiadomo co, wiadomo czym.
  • Odpowiedz
@K0ras ! Można zmyć

Nie masz samochodu, prawda?

Ptasie odchody wyżerają się w karoserię. Któryś raz po zmyciu patrzysz i w danym miejscu masz mały punkt przeżarty do samej blachy i musisz coś z tym zrobić by dalej nie rdzewiało od tego miejsca
  • Odpowiedz
@nosacz_ninja: mam auto. Nawet dwa. Używam wosku adbl a do mycia środek którego nazwy nie pamietam, aczkolwiek mogę podesłać, bo usuwa także smole z karoserii (ʘʘ)

O czym piszemy swoją droga? O ptakach które były są i będą w mieście?
  • Odpowiedz