Wpis z mikrobloga

Dla każdego z tagu #wedkarstwo z który chciałby się wybrać na jezioro gocławskie w #warszawa mogę polecić żeby wybrał inne miejsce i nie tracił czasu.

Przetestowałem je po raz pierwszy w ten weekend. Łowiłem na spławik. Daleko i blisko, głęboko i płytko. Na białe robaki i na kukurydzę. Nęciłem przez dwa dni zanęta oraz kukurydzą. Próbowałem w różnych miejscach i stwierdzam,że to martwa woda.

W ogóle to to miejsce ma taką specyfikację, że coś raz cyknie spławik i to jest koniec. Nie bawi się, nie cyknie kilka razy, nie podciągnie, nie odjedzie i nie weźmie. Po prostu raz cyknie i to jest koniec.

Dodam,że próbowałem i na lekko i na ciężko

Dramat.
  • 12
@kiszczak: heh, gdyby to była jednorazowa akcja to mógłbym pomyśleć,że jakiś patyk prowadzący koczowniczy tryb życia trafił na moją żyłkę, ale nie. Zwłaszcza gdy drobnica zaczynała się kręcić świeżo po wrzuceniu zanęty do wody.
kilk-kilkanaście sztuk na każdy wypad.


@rand001: no może przesadziłem ... jak prawdziwy wędkarz ( ͡° ͜ʖ ͡°) ale sporo tego ciąga tam ;) tomasz.mierzejewski.90 na fb w zdjęciach można podejrzeć.
@Ziemniak43212 nad Balatonem zdążają się wieksze ryby, w Skaryszewskim można połowić, nad Wisłę na tej wysokości też się da :) aczkolwiek wszędzie na jeziorkach są strasznie przekarmione ryby i na prawdę trzeba speca żeby tam połowić. Ww. Tomek to ewenement :D strzelamy że nosi ze sobą te ryby tylko do zdjęć ()
@Ziemniak43212: No idea, ja 99% mucha i spining :) Najwięcej wyciągałem przy ujściu do kanałku przy cypelku (bardzo płytko ale siedzą tam ryby) i w kanałku wystawowym zaraz za al. stanów zjednoczonych (jak się ROD zaczynają). Ale tak jak mówię - sucha mucha FTW.