Wpis z mikrobloga

Czy ktoś tak jak ja uważa że Lotus E23 to jeden z najbardziej zmarnowanych potencjałów ostatnich lat? Był to samochód szybki szczególnie na torach silnikowych, lecz przez liczne awarię i kolizje, także te niewymuszone zakończyli sezon na niższej pozycji niż powinni. Lotus był zespołem z największą ilością awarii w 2015 roku, prawie co wyścig przynajmniej jeden samochód zaliczał DNF.

E23 był bolidem z silnikiem Mercedesa skonstruowanym przez Lotusa na sezon 2015, jego kierowcami byli Romain Grosjean i Pastor Maldonado. Już na zimowych testach było widać że auto ma potencjał, Lotus podczas drugiej tury testów w Barcelonie dzielił i rządził. Maldonado był najszybszy 1 i 3 dnia. A Grosjean zamknął testy 4 dnia z najlepszym rezultatem ogólnym. Podczas 3 ostatniej tury, która była nieco bardziej miarodajna, Lotus nie był już najszybszy lecz nadal wyglądał na 3 lub 4 siłę w stawce.

Podczas GP Australii Lotus na luzie wszedł do Q3, lecz co z tego jak oba samochody wyścig skończyły już na 1 zakręcie w wyniku kolizji. W Malezji było podobnie łatwe Q3, lecz w wyścigu kolizję z kierowcami Force India i Lotus ponownie skończył bez punktów. Pierwsze punkty przyszyły dopiero w Chinach.

W dalszej części sezonu Lotus zaczął tracić coraz bardziej, powodem tego był brak rozwoju. Red Bull i Force India, czyli ich najbliżsi rywale o walce o 4 miejsce w generalce co chwilę wprowadzali poprawki do samochodu, przez co uciekali Lotusowi z punktami. Lotus miał w tym czasie spore problemy finansowe i ważniejsze problemy, groziło im między innymi to że nie dokończą sezonu, więc tak naprawdę ostatni pakiet dużych poprawek był wprowadzony na testach w Barcelonie. Podczas samego sezonu wprowadzano jedynie kosmetyczne zmiany.

Mimo tego przełom nastąpił w Kanadzie, kiedy to Grosjean zakwalifikował się jako 5 a Pastor jako 6. Romek nawet miał cień szansy na podium, lecz po pit stopie władował się w dublowanego Stevensa w Marussi i uszkodzonym samochodem ledwo dojechał w puntach. Pastor z kolei pojechał bardzo zachowawczo zdobywając jedynie kilka punktów. Na Silverstone oba Lotusy ponownie zakończyły wyścig po kilku metrach.

Kolejnym przełomem było GP Belgii, kiedy to Grosjean zajął 4 miejsce w kwalach, w wyścigu został przesunięty na 9 pole w wyniku wymiany skrzyni biegów. Mimo tego w wyścigu Romain błysnął i dojechał na 3 miejscu po pogoni za Vettelem w końcówce. Podium było szczęśliwe bo Vettelowi pękła opona na ostatnich okrążeniu, ale i bez tego Romain miał bardzo dobre tempo. Mało brakowało a Lotus nawet by nie wystartował w tym wyścigu, gdyż kilka dni przed GP Belgii, zespół został podany do sądu przez swojego byłego kierowcę testowego, Charlesa Pica, który nie otrzymał dostatecznej ilości piątkowych treningów w sezonie 2014 i zarządzał odszkodowania. Przez problemy prawne Lotus prawie nie został wpuszczony na SPA, pomogła dopiero interwencja Berniego.

Kolejnym wyścigiem, który teoretycznie miał pasować Lotusowi była Monza, lecz tutaj po raz 3 w sezonie oba Lotusy nie dojechały nawet do 1 zakrętu.

W końcówce sezonu Lotus zdobywał jedynie pojedyncze punkty. Lecz mając na uwadze fakt że problemy finansowe zespołu były na tyle duże mechanicy niemal że spali w namiotach, jedząc żarcie zamawiane na wynos. Zespół totalnie nie rozwijał samochody czekając jedynie aż przejmie ich Renault, udało im się dotrwać do końca tylko dzięki wsparciu finansowego Berniego.

Zespół skończył sezon dopiero na 6 pozycji z dorobkiem zaledwie 78 punktów.

O tym że E23 miało potencjał świadczą także wyniki samego Renault w 2016. RS16 był tak naprawdę przerobionym E23. Renault dość późno przejęło Lotusa, który ze względu na problemy finansowe nie miał nawet planu na model pod sezon 2016. Renault nie miało już czasu tworzyć nowego auta, więc dostosowało jedynie stary samochód aby zmieścić tam swój silnik. Mimo jazdy jednorocznym ulepem, Renault nie zamykało do końca stawki, byli słabi w 2016, lecz udało im się zdobyć kilka punktów na przestrzeni całego sezonu. Punktując po raz ostatni w październikowym GP Malezji, chyba nieźle jak na auto, którym inżynierowi przestali zawracać sobie głowę w marcu 2015 roku.

#f1
źródło: comment_16293936528333zu9enNIVCfNlJ89UHo.jpg
  • 8
Lotus był zespołem z największą ilością awarii w 2015 roku, prawie co wyścig przynajmniej jeden samochód zaliczał DNF.


@tumialemdaclogin: Z tego co pamiętam to nie Lotus był najbardziej awaryjny, jeżeli liczymy awarie które doprowadziły do nieukończenia wyścigu to niechlubną przewagę miał MP4-30 z nowa jednostką napędową Hondy. Lotus miał bodajże dwa DNF więcej od Mclarena ale nie wynikało to z awaryjności, a w dużej mierze z tego jak Maldonado z Romkiem
@Marcelak: ten zespol nadal istnieje jako obecne Alpine.
Lotus to był tylko z nazwy, zarządzali tym zespołem ludzie od Gerarda Lopeza, który pozyskał prawa do nazwy Lotus. Ale nie miał on nic wspolnego ze starym Lotusem, nawet w statystykach Lotus(2012-2015) i Lotus(1958-94) są liczone osobno.
Co prawda po przejęciu zespołu przez Renault część ludzi przeszła do innych zespołów a niektórzy nadal pracują tam do dzisiaj.
via Wykop Mobilny (Android)
  • 0
@tumialemdaclogin: gdyby tylko wtedy mieli kogoś z kasą ale żeby się nie rozbijał to byłby fajny bolid.
Nie wiesz gdzie można poczytać o upadku mclarena po 2012 roku? Nie mogę pojąć jakim cudem zespół który walczy o mistrzostwo w następnym sezonie nie jest w stanie zdobyć podium a potem mimo najsilniejszego silnika szorować w połówce stawki. Bo o hondzie to chyba nie trzeba wspominać
@Djodak: Mclaren to tak w skrócie zaliczył zjazd bo według danych z symulatora bolid na 2013 miał być kozak ale w praktyce nie jechał, sam zespół nie wiedział czemu tak się stało, pół sezonu zajęło im dojście do tego gdzie jest błąd. Dużo też ludzi odeszło razem z Hamiltonem do Mercedesa więc w 2014 mieli już słabszy skład inżynierów

@JestemStudentemPrawa: Pic miał kupione coś koło 7 treningów Lotus dał mu