Wpis z mikrobloga

Jakiś czas temu obiecałem paru osobom historię związaną z tym samochodem więc czas na nią iż chyba czas się pożegnać (opis w komentarzu).

E38 to samochód niesamowity. Jest on w pewien sposób definicją lat 90 oraz jednym z modeli, które spowodowały że BMW określa się mianem "ultimate driving machine". Kto nigdy nie miał przyjemności jechać albo go posiadać ten mi nie uwierzy, kto miał - najczęściej pokiwa głową ze zrozumieniem.

Nie bez powodu samochód ten był używany przez grube ryby, a jego czarne odmiany do dziś powodują jednoznaczne skojarzenia z szefami mafii, książątkami oraz księżniczkami. Samochód ten odcisnął niesamowite piętno na popkulturze, w końcu w tym samochodzie został zastrzelony znany raper Tupac.

Ciekawym faktem natomiast jest, że sama Księżna Diana była w nim wożona najczęściej! Być może gdyby nie wsiadła do Mercedesa wciąż byłaby z nami? Tej historii niestety już nie poznamy.
Historię którą poznamy dzisiaj jednak jest moje niesamowicie dziwne spotkanie i najbardziej pamiętne zlecenie fotograficzne jakie miałem przyjemność wykonać.

Otóż pewnego dnia w 2019 roku zadzwoniła do mnie, z głosu starsza, i nieco tajemnicza angielka, która dostała polecenie od pewnej jeszcze bardziej tajemniczej kobiety.

Poprosiła mnie ona o sesję zdjęciową w jej mieszkaniu, które znajdowało się w totalnie normalnej i cichej dzielnicy na przedmieściach Wombwell niedaleko Barnsley.

Gdy przyjechałem, nieco oniemiałem, bo dowiedziałem się więcej szczegółów na temat zlecenia: Miał być to prosty portret ukazujący jej pracę w domu w dość odświętnym i oficjalnym stroju.
Co ciekawe strojem tym była zwiewna, jasna suknia oraz.. hidżab!

Kobieta przedstawiła mi się jako KSIĘŻNICZKA. Tak, księżniczka jednego z przyszłych władców Arabskiego państwa, którego teraz sobie nie przypomnę (dla własnego bezpieczeństwa).
Cały jej dom był pełen wydrukowanych w słabej jakości zdjęć swojego męża, wycinków z gazet, screenów z telewizji.

Przez cały mój pobyt opowiadała mi niesamowite historię ze swojego życia, o tym jak niegdyś jej rodzina została zaatakowana nalotem bombowym w miejscu gdzie przebywali i przez to straciła swoje dzieci. O jej statusie, dlaczego siedzi w takim nisko profilowym miejscu, że jej praca polega na częstych wyjazdach, spotkaniach z władcami innych państw.

Na chwilę wyłączyłem w sobie jakiekolwiek pokłady racjonalności i stwierdziłem, że miło będzie posłuchać tego co ma do powiedzenia. Zapytałem o kilka zdjęć, na każde z nich miała wiele ciekawych historii. Opowiadała mi o tym jak się poznali i jak bardzo kochają ze swoim mężem. O tym, że jako część monarchii wcale nie ma tak łatwo bo jednak monarchie w tamtych rejonach są dość spore i podział tego majątku wcale nie jest taki prosty.

Z jakiegoś powodu urzekła mnie ta historia i postanowiłem nie burzyć w sobie obrazu jej.
Zrobiliśmy kilka zdjęć gdzie podpisuje papiery, pokazuje artefakty, które dostała od ważnych ludzi, przebrała się kilka razy i prosiła o pokazanie kilku ważnych dla niej elementów.
Opowiadała mi, że bardzo jej się spodobałem i bardzo chętnie zaprosi mnie oraz moją (wtedy narzeczoną) na wspólne wycieczki, bo bardzo chce mieć zdjęcia z rodziną na swoich wyprawach, a znalezienie kogoś zaufanego to wielki problem.

Następnie wręczyła mi pen-drive i bardzo mocno prosiła o dyskrecję tych zdjęć.
Spotkaliśmy się w następnym tygodniu gdy miałem gotowe zdjęcia na szczycie pewnego hotelu w centrum Barnsley gdzie wspólnie wypiliśmy herbatę. Rozmawialiśmy dalej, chociaż właściwie ja słuchałem historii i zadawałem pytania - widać było że potrzebuje porozmawiać. Znów wspominała o spotkaniach, gdzie będą ważne osobistości takie jak Putin (sic!) i że bardzo chętnie mnie zaprasza, jeśli będzie taka możliwość.

Wiele razy podkreślała szczegóły swojej wiary oraz tradycji. Gdy spotkanie się skończyło zapytałem jak wraca do domu, odpowiedziała, że zamówi taksówkę gdyż "kobiety w ich krajach nie prowadzą samochodów".

Zaproponowałem więc, że ją podwiozę, a na parkingu pod hotelem stało nic innego jak właśnie to srebrne BMW E38.

Bardzo jej się spodobało to auto, przypomniała sobie o dawnych latach gdzie właśnie takim pojazdem się poruszała z własnym mężem. Nie muszę dodawać, że jak na siebie jechałem wtedy jak z jajkiem.

Gdy podwiozłem ją do domu bardzo mi podziękowała i powiedziała, że da znać co ze zdjęciami.
Niestety kilka dni później dostałem od niej wiadomość że wraca do kraju z powodu zawirowań geopolitycznych i mówiła że możliwe, że się nigdy więcej nie zobaczymy.

Nie wiem, czy to była prawdziwa księżniczka, nie wiem czy jakakolwiek z jej historii była prawdziwa - raczej nie. Ale mimo wszystko, była niesamowicie sympatyczną i ciepłą osobą, dlatego nie miało to dla mnie znaczenia - dla mnie liczyło się tylko to, że ta miła starsza Pani mogła się dzięki mnie chociaż przez chwilę poczuć jak Księżniczka.
#sorekcars - recenzuje i sprzedaje samochody

#bmw #e38 #samochody #prestizowygruz #ciekawostki #historiajednejfotografii #historia #wygryw #chwalesie #barnsley #uk #wombwell
sorek - Jakiś czas temu obiecałem paru osobom historię związaną z tym samochodem więc...

źródło: comment_1629425335JCmvufUupuFM74VrvvL9mI.jpg

Pobierz
  • 12
@sorek: Nie rozumiem BMW. Zrobili E38 i po chwili zrobili tańszą E39, która jest tym samym samochodem, tylko lepszym pod kątem technicznych szczegółów jak chociażby aluminiowe wahacze zawieszenia oraz z lepszym, nowocześniejszym i bardziej fajną przednią częścią wnętrza, głównie przednią deską rozdzielczą z nawiewami fajnie przechodzącymi na boczki oraz z konsolą centralną z większą ilością linii i kształtów.

E65 i E60 i znowu to samo. Samochody technicznie bliźniacze, ale to E60
@sorek: Aluminium jest dużo wygodniejsze w jeździe, bo są mniejsze masy nieresorowane, coś krytycznie ważnego, dlatego najlepsze limuzyny tego świata obecnie mają tylko aluminiowe wahacze. Zawieszenie jest to same, może odrobinkę ma inne wymiary.

Wygląd w sumie to kwestia gustu.