Wpis z mikrobloga

@husky83: zgadzam sie ale byc kims z zawodu a mieć X letnie doświadczenie to dwie rozne rzeczy. Pani mogla rownie dobrze siedziec ostatnie 10 lat odchowujac dzieci. Moze kiedys dobrze zarabiala ale wypadla z “obiegu” i jest z cala wiedza tyle lat do tylu… takie sa realia, niezaleznie od kraju
  • Odpowiedz
@#!$%@?: nie rozumiem z czego #heheszki - spedytorce z doświadczeniem i dobrym angielskim 2500? W Krakowie, gdzie za to ciężko przeżyć nawet wynajmując miejsce w pokoju na Prądniku Czerwonym i żywiąc się czokoszokami?

  • Odpowiedz
@#!$%@?: Jaki januszex oferuje takie kokosy. Firmy transportowe płaca więcej. Spedytorzy z firm transportowych, zaczynali od 5k netto. A zawsze jakiś głąb pójdzie za mniej…
  • Odpowiedz
@#!$%@?: ale do czego pijesz? Jakie to ma znaczenie, że kobita jest po socjologii skoro ma bogate doświadczenie zawodowe, konkretny zawód i niejeden język? Gdyby chodziło o 25 letnią dupę ledwo po studiach to ok, ale tu mowa o kobiecie mającej ponad 15 lat doświadczenia zawodowego i z umiejętnościami.
Trochę się sam zaorałeś tym wpisem, bo ona ma zuepłną rację a nie Ty, który chcesz cisnąć bekę.
  • Odpowiedz
@Eredin: cholera, przecież tam nie ma ani słowa, że chodziło o pracę w spedycji!

@#!$%@?: Spedycja to tylko 'odbieranie maili'? Od kiedy :-D (o ile proponował spedycję)
  • Odpowiedz
@#!$%@?: ale nie ma mowy o tym czego oczekiwał za te 2500zł. Nadal nie wiem do końca co swoim postem chciałeś przekazać. Dałeś w tagach socjologię, heheszki i januszebiznesu, więc tak właściwie którą stronę trzymasz? Kobiety czy Pracodawcy?
  • Odpowiedz
Specjalista powinien ZARABIAĆ.


@husky83: top kek

Pracodawca powinien płacić najmniej za ile znajdzie odpowiednią osobę na dane stanowisko. Jeżeli ta Pani nie można znaleźć lepiej płatnej pracy to znaczy, że jest słaba. A jeśli już pracuje to znaczy to spoko.
  • Odpowiedz
via Wykop Mobilny (Android)
  • 3
@#!$%@?: przecieź to Proshe w leasingu to koszt pewnie maks 2k zł odliczając vat i dochodowy, a całkowity koszt pracodawcy przy zatrudnianiu za 2500 zł netto to 4100 zł, czyli jeden pracownik na gównopensji kosztuje tyle co dwa porszaki. Nie wiem skąd się wzięło przeświadczenie, że jak szef jeździ porshe to na firma super bogata
  • Odpowiedz
@#!$%@?: to chwalenie się językami strasznie pretensjonalne
poziom A2 jest w zasadzie prawie niczym, chyba że nadal się aktywnie uczy, a o tym B1 sama pisze, że dawno nieużywany więc na pewno już spadl niżej
tak więc do chwalenia zostaje jej angielski C1, co nie jest jakoś specjalnie wyróżniające, bo co druga osoba (na niektórych kierunkach znacznie więcej) kończąca dziś studia ma taki poziom
  • Odpowiedz
@husky83: 2500 na start to złe pieniądze? Przecież jesteś obcą osobą, gość nie ma pojęcia o twoich kompetencjach i tym jak się sprawdzisz. Czy jesteś rzetelny, uczciwy, dojrzały. Jak wpłyniesz na resztę zespołu. Bardzo możliwe, że przyniesiesz jakieś straty (to spedycja, tutaj da się narobić strat na kilkadziesiąt koła w kilka godzin) + musi zapewnić ci osobę, która cię wprowadzi gdzie to też jest dla nich koszt.
Jakby się okazało, że
  • Odpowiedz
Pracodawca powinien płacić najmniej za ile znajdzie odpowiednią osobę na dane stanowisko


@Marek1991: Czyli np. programista - jeden chce 2000zł na rękę, skończył studia, realnie niczego nie zrobił. Drugi chce 10.000 na rękę, ma 20 lat doświadczenia, zna doskonale środowisko pracy i wszystko dookoła co potrzebuje.

Zgodnie z tym co piszesz - obydwaj są odpowiednimi osobami i powinien zatrudnić tego pierwszego, pomimo że ten drugi wykona swoją pracę jakieś 10 razy
  • Odpowiedz