Wpis z mikrobloga

Jakie dania, głównie śniadania i posiłki do pracy, ale whatever, zaproponowalibyście osobie, która do tej pory żyła na diecie chlebowej (kanapki, bo szybko, tanio i łatwo) wg poniższych zasad:

- tak tanio jak tylko się da (więc odpada awokado jako złoty środek na wszystko)
- ultra proste i ultra szybkie w przygotowaniu (więc odpadają jakieś keto-chleby/placki/muffinki itp) - to nawet nie musi być gotowane danie, tylko jakiś zlepek czegoś
- bez podrobów ¯\_(ツ)_/¯
- zapotrzebowanie kaloryczne raczej większe niż mniejsze

Chciałabym zaproponować coś osobie, która nienawidzi gotować i i tak nie bardzo ma na to czas, ale ma też ograniczenia finansowe - jednak zapchanie się chlebkiem i parówką jest tańsze niż paczka takich samych parówek na jedno posiedzenie, zagryziona jeszcze camembertem. Faktycznie przyglądając się mojemu sposobowi żywienia, a przyjmując zapotrzebowanie kaloryczne ok 2,5x większe, cena rośnie, duży chleb kosztuje około nie wiem, 4-6zł? xd także słaby ze mnie doradca.

#keto #paleo #lowcarb
  • 33
@matra: Zrobić zapas ProBody - to po pierwsze. U mnie się spoko sprawdzają "śledzik na raz", opakowanie ma coś koło ~300kcal, a w promce kupisz za 1,80zł. Ciasteczka z masła orzechowego - można zrobić całą blachę, zajmuje to max. 30 minut, a mogą trochę leżeć. Wszelkiego rodzaju pasty np. z makreli na majonezie. Omlety z warzywami z serem - też można zrobić na zapas.
@matra: sałatka z majonezem a w niej dosłownie cokolwiek dana osoba lubi. Od kaszy, makaronu przez warzywa aż po jajka, wędliny, mięso. Majonez jest cudownym lepiszczem i cokolwiek dasz to będzie smaczne i robisz to kilka chwil.
@matra: no i mięso wcześniej przygotowane do odgrzania czy jedzenia na zimno. Bierzesz karkówkę, ładujesz do pieca na 2-3h i masz pucek jedzenia jako wędlina lub do mikrofali. Tak samo robisz stertę kotletów w sobotę i masz na cały tydzień.
@luk04330:sterta kotletów brzmi sensownie, ja kiedyś robiłam stertę gofrów marchewkowych, też spoko opcja, choć tu akurat jak mnie rachunek za prąd jebnął po kieszeni, tak szybko się oduczyłam xD

no dla mnie polecenie nr 1 to jest 1-1,5kg mięsa do wolnowaru + warzywa do drugiego jak się w 1szym nie zmieszczą i potem tylko nakładasz ile czego chcesz, sama tak funkcjonowałam dopóki nie zaczęłam jeść bardziej normicko, choć idzie jesień, u
@matra i to nawet nie muszą być schabowe czy coś tylko sama pierś rzucona na patelnię z solą i gotowe. Tak samo czysta karkówka i już jest żarcie.
Chodzi za mną zakup wolnowaru bo brzmi to serio fajnie.
sama pierś rzucona na patelnię z solą i gotowe


@luk04330: ano też, ale np kotlety siekane robią robotę, bo zwiększasz ilość dodając potencjalnie tanie składniki, jak ktoś je nabiał - majonez, ser tarty, jajka, no w oryginale jest mąka, ale to można dać jakąś lżejszą może owsiana/gryczana, nie wiem czy bez wyjdą, pewnie tak.

wolnowar jest super spoko, ja dzisiaj marynuję krowę po pracy i na noc wrzucam do wolnowaru, rano