Wpis z mikrobloga

@lsrrdc: Kurła... Żebyś wiedział! Davidoff Cool Water to jest w moim przypadku podróż w czasie instant bezpośrednio do Kijowa, w roku Pańskim 2008. Z niczym ten zapach nie będzie mi się już kiedykolwiek kojarzył, tak jak kojarzy mi się do dziś z pogodnym, choć mroźnym ukraińskim dniem i rozświetlonym przez wczesnopopołudniowe promienie słoneczne wagonem metra na stacji "Dnipro".
@LM317K: ja nadal czekam na reaktywację puma urban motion, żeby wspomnienia z gimnazjum (przemianowany zapach na urban motion właśnie) do mnie wróciły
@LM317K: Czuły węch to jednocześnie moja super moc i przekleństwo. Pamiętam większość zapachów bliskich osób, oraz dużo innych randomowych które się wyróżniają. Wchodząc do bloku, wiem że ktoś max 30 minut wcześniej dostał pizzę z którą przechodził tędy dostawca, wiem też przeważnie jaka to była pizza. Idąc korytarzem obok drzwi sąsiadów, wiem co kto ma na obiad.
Jest to również czasem przydatne, czuję najmniejsze zmiany zapachu jedzenia (marnuję więcej jedzenia, ale