Wpis z mikrobloga

@malinq: to nie jest marsz wstydu. To jest marsz dumy i triumfu nad korporacyjnymi sztuczkami. Ja w te sposób mówię "Patrzcie co zrobiliście dobremu chłopcowi. Przez was musi taskać tyle przedmiotów w rękach bo nie macie normalnych koszyków" I jeszcze później biorę tą pokrakę tak z pogardą i jak nie mam czegoś ciężkiego to jeszcze to noszę zamiast ciągać wyrażając "nie chcemy czegoś takiego. Oddajcie mam koszyki". To jest prawdziwe nieposłuszeństwo