Wpis z mikrobloga

#korposwiat - w najgorszym momencie w roku opiekuję się 3-4 maksymalnie 5 projektami. Za to wszystko + nadgodziny dostaje pieniądze. Jak wracam do domu to obchodzi mnie jedynie to czego dziś nie zrobiłem (w 98% przypadkach nic). Po zakończonym projekcie praktycznie mnie on nie obchodzi. Co najwyżej za rok go sobie przypomnę jak się klient powtarza

#szkola - w ciągu tygodnia jest 10-15 różnych "projektów" (czyt. przedmiotów), które ciągną się latami. W tym są z 3-4 projekty z których po 3-4 latach piszę mega ważny egzamin, który zadecyduje o mojej przyszłości. Poza 50 złotymi kieszonkowego od rodziców, dostaję 0 (słownie: zero) złotych. Musiałbym być najlepszy z najlepszych żeby jakieś śmieszne pieniądze w ramach premii (czyt. stypendium) dostać. Nie mówiąc już o tym, że raz w tygodniu "menadżer/ka" mnie sprawdza kartkówką czy egzaminem czy na pewno wiem wszystko o danym etapie projektu

Nie dziwię się potem, że niektórzy wolą bardziej pracę od szkoły xD

#przemyslenia #przemysleniazdupy
źródło: comment_1633858049nRk7D3mn07bLvzFgzemL1Y.jpg
  • 3