Wpis z mikrobloga

@slynny_programista: staram się, ale łzy same napływają do oczu, a ból bezsilności jest straszny. Cieszę się, że żyje, ale nie mogę znieść myśli, że leży i cierpi. Obrażenia są dotkliwe, ale stan stabilny i to jest promyk który utrzymuje mnie przy pozytywnym myśleniu.