Zawsze zachodziłem w głowę jak Polska mogła dopuścić do rozbiorów. I teraz idealnie widać to jak na dłoni po tym co wyprawia PiS. Skłócenie nas z strategicznym partnerem USA ( w kongresie debatuje się o wycofaniu wojsk z polski) skłócenie nas z zachodnim mocarstwem jakim jest UE na czele z Niemcami których władze są poniżane w polskiej telewizji i opinii publicznej. Zadyma na wschodzie obnażyła słabość PiS, przerzucono służby na wschod, Łukaszenka prze do konfliktu zbrojnego, wystarczyła by inna sytuacja polityczna w Niemczech ( Np taka jak w 39) i wykorzystali by to by uderzyć od zachodu., Turów, ogólna niechęć do Polaków przez Czechów mogła by spowodować cios z południa. I historia zatoczyła by koło, rządy narodowych populistów to coś strasznego. #bialorus #polityka
@Frank_Underwood: to my jesteśmy tym zachodnim mocarstwem UE. Co do Łukaszenki to on sam może się co najwyżej zesrać a nie wywołać konflikt zbrojny. Jeżeli włączy się w to w większej skali Rosja natomiast, to wtedy mamy wojnę z UE właśnie i NATO kontra Białoruś wspomagana ruskimi.
@Frank_Underwood: Oprócz słabości państwa przyczyna rozbiorów tkwiła w obywatelach. Opisał to w swoich wspomnieniach ostatni król Stanisław August Poniatowski. Młodsze pokolenia miały mniejsze ambicje niż te starsze i po prostu łatwiej godziły się z tym, że państwo jest słabe i rozgrywane przez sąsiadów. Rzeczpospolita ostatecznie upadła, bo za mało było ludzi wierzących w to, że coś da się zmienić.
@Frank_Underwood: skończ #!$%@?ć. Jesteśmy nadal w Unii i nic się nie zmieni w tym temacie w najbliższej przyszłości. Jeżeli już to paradoksalnie kryzys na wschodniej granicy może zweryfikować nasz z Unią związek i poprawić stosunki z resztą członków.
@Jubei: A ty serio nie widzisz tego ze Bruksela zaczyna mieć dość niesfornego dziecka w postaci polski i Węgier? Za chwile unii nie będzie chciało się walczyć o Polskę i jej demokracje, wiec pytanie nie będzie brzmieć czy my zostajemy tylko czy unia nas #!$%@?.
@Frank_Underwood: nie #!$%@?. Każdy udany związek to umiejętność pójścia na kompromis. Idę o zakład, że jak Jarkacz odejdzie (na emeryturę czy na zawsze to nie istotne), wszystko się zacznie układać. Polska to teraz będzie ten niesforny dzieciak, który jak sytuacja tego wymaga wstawia się za rodzeństwem.
Polska polityka w ostatnich latach jest dosyć intrygująca, bo właśnie dość niekompromisowa, nie mogę się jednak oprzeć wrażeniu, że dostaniemy poparcie nie tam gdzie tego
J.w. - weź leki.
Polska polityka w ostatnich latach jest dosyć intrygująca, bo właśnie dość niekompromisowa, nie mogę się jednak oprzeć wrażeniu, że dostaniemy poparcie nie tam gdzie tego