Wpis z mikrobloga

Ciąg dalszy poniższego postu:
https://www.wykop.pl/wpis/61631457

Jechałem z Białegostoku do Kuźnicy główną drogą nr 19, zostałem zatrzymany około 5km przed Kuźnicą. W poprzek pasów stoją pachołki, za nimi kilku policjantów oraz żandarmeria. Tak to wygląda od początku wprowadzenia stanu wyjątkowego, więc już miałem przygotowany dowód osobisty. Funkcjonariusze sprawdzają czy rzeczywiście jesteśmy stąd (mam dowód wydany przez „Wójt Gminy Kuźnica” jak to już pokazywałem w ostatnim wpisie) oraz proszą o otwarcie bagażnika.

Sama miejscowość nic się nie zmieniła - ludzie na chodnikach, sklepy otwarte. Oczywiście jest zauważalnie więcej pojazdów różnych służb i samych mundurowych. Szkoła jest zamknięta, sami rodzice w poniedziałek zabierali dzieci z zajęć. Od znajomych wiem, że niektórzy mieszkańcy wyjechali np. do rodzin do Sokółki (16km) albo Białegostoku (60km). Jutro pójdę do kościoła to powiem czy dużo ich ubyło ( ͡° ͜ʖ ͡°)

Nasz dom jest niecały kilometr od pokazywanego wszędzie miejsca. Akurat w mojej rodzinie nie ma paniki, wszyscy trzymamy kciuki za nasze służby i głęboko wierzymy, że sobie poradzą. Właściwie to co innego możemy zrobić? To nie jest DLA MNIE ( ͡° ͜ʖ ͡°) nowy temat, jestem przyzwyczajony do opowieści znajomych, że znaleźli w altance/garażu/w lesie kilku „lokatorów”. Niemniej jednak to dziwne uczucie wiedzieć, że dosłownie za lasem/dwie ulice dalej jest akcja o której mówi niemal cały świat.

Strażacy zorganizowali zbiórkę kawy/herbaty/słodyczy. Słyszałem, że niektórzy ludzie (nie tylko w Kuźnicy) gotują obiady, pieką ciasta i przekazują funkcjonariuszom.

Póki co tyle. Na niektóre pytania mogę odpowiedzieć w komentarzach. Nie jestem dziennikarzem i nie będę niczego udowadniał. Nie będę robić żadnych zdjęć, bo znajduję się na terenie stanu wyjątkowego. Opisuje Wam wszystko z perspektywy osoby wracającej mniej więcej co tydzień do rodzinnego domu, mającej codzienny kontakt z osobami tutaj mieszkającymi.

Pozdrawiam wszystkich funkcjonariuszy z całego kraju pełniących służbę na naszej granicy (policjanci na drodze akurat byli z Zielonej Góry i Krakowa). Dziękuję i jesteśmy z Wami!

#bialorus
  • 64
  • Odpowiedz
@Siemion: gituwa, mimo ze mieszkam na drugim końcu polski to za dzieciaka odwiedzałem tamte rejony, mam babcie na wsi jakieś 10 km granicą na południe od kuźnicy ( ͡° ͜ʖ ͡°)
  • Odpowiedz
mam dowód wydany przez „Wójt Gminy Kuźnica”


@Siemion: Co by było gdybyś miał dowód wydany w poprzednim miejscu zamieszkania?
Ja sam mam dowód ze złym adresem bo babka w urzędzie powiedziała, że nie muszę zmieniać gdy zmieniam miejsce zameldowania.
Ciekawe czy nie byłbym bezdomny w Twojej sytuacji XD
  • Odpowiedz
Nie będę robić żadnych zdjęć, bo znajduję się na terenie stanu wyjątkowego.


Wydaje mi się, że możesz robić zdjęcia. Jesteś mieszkańcem terenów objętych stanem nadzwyczajnym. Nie mogą jedynie wjechać ludzie niemieszkający w tych terenach (w tym dziennikarze) bez pozwolenia. Tak jest? Czy o czymś nie wiem?
  • Odpowiedz
  • 37
@QoTheGreat: @kupczyk: Tak, słychać. Jak byłem 2 tygodnie temu to nawet słyszałem jakieś białoruskie komunikaty z megafonu.

@postyy: Nie było żadnej agresji. Wiele osób mówiło, że wyglądali na wycieńczonych. Niektórzy mówią po angielsku albo po rosyjsku. Prosili o wodę, jakieś jedzenie i raczej spokojnie czekali aż zadzwonią po straż graniczną i ich zabiorą.

@marcinpodlas8: Żołnierze są raczej bliżej całego „problemu”, ale też ich widać.

@mayek: Wtedy dopytywaliby
  • Odpowiedz
@Siemion: Jeśli czujesz się na siłach załóż zbiórkę na zrzutce, ewentualnie byś sam coś kupił i zawiózł pogranicznikom, może kebaby :D Ze zrzutką piszę poważnie, może zadaj pytanie mirkom jak to widzą, sam bym wpłacił :)
  • Odpowiedz
@Siemion:

Strażacy zorganizowali zbiórkę kawy/herbaty/słodyczy. Słyszałem, że niektórzy ludzie (nie tylko w Kuźnicy) gotują obiady, pieką ciasta i przekazują funkcjonariuszom.


Typowe podlasie xD

Dałoby rade zorganizować coś dla chłopaków na granicy? W sensie jestem z Białego, i jakbym przejechał przez ten checkpoint i powiedzial ze Np wioze auto wypełnione zgrzewkami wody i chciałbym to przekazać naszym to jest taka szansa?
  • Odpowiedz