Wpis z mikrobloga

Jak sobie radzicie z marznacymi palcami u stop przy nizszych temperaturach? Ogolnie zakupilem wszystkie akcesoria na zime w decathlonie i jestem zadowolony, wszedzie temperatura jest idealna oprocz tych nieszczesnych stop. Zakupilem te specjalne grube skarpetki z deca na zime ale nawet one nie zdaja egzaminu i po godzinie nie czuje palcow. Chcialbym zaznaczyc ze nie mam specjalnych butow szosowych, jezdze w normalnych adasiach. Moze ktos wie za czym powinienem sie rozejrzec i co zda egzamin?
#rower
  • 13
via Wykop Mobilny (Android)
  • 2
@adam-carter: też jeżdżę w adidasach do biegania i już przy 7C było ciężko. Musiałem je zmienić na jakieś stare z jak najmniej oddychającego/przewiewnego materiału na przodzie, do tego dwie skarpety bawełniane i w temp 2C można do 3h jeździć. Jest to jednak kres możliwości tego zestawu i będę musiał zakupić buty cieplejsze, jakieś typowo zimowe.
@adam-carter: Zaczynam od skarpetek merynosowych. Krok drugi, to od dwóch sezonów stosuję wełniane wkładki do butów. To wystarcza jak jest temperatura na plusie. Krok trzeci, to na buty ochraniacze odpowiedniej grubości. Mam dwie pary cienkie z Deca i grube Endura MT500. Ostateczne wspomaganie, to ogrzewacze chemiczne, ale to stosowałem raz w życiu na 18h trasie w mrozie (max. -12°C).
Endura MT500


@adam-carter: Mam te endury bo jeździłem na początku w butach trekingowy i dawały radę. Teraz na buty MTB je nakładam i są spoko. Przede wszystkim w tych ochraniaczach Endura robotę robi ten gruby, nieprzepuszczalny nosek, który chroni palce. Mam też zimowe neopranowe ochraniacze GripGrab (kupiłem bo chciałem bardziej "szosowe") i są słabsze, zmarnowana kasa.

Do tego wodoodporne skarpety Bridgedale z merino.

No i najważniejsze - nie wiązać buta mocno