Wpis z mikrobloga

Moje odczucia i mini recenzja po przeczytaniu “ Jak zdobyć przyjaciół i zjednać sobie ludzi” Dale'a Carnegiego

Przed przeczytaniem:
Pracowałem z dziewczyną, która przeczytała “Jak przestać się martwić i zacząć żyć” tego autora i powiedziała, że używa rad z książki i nie zauważyła, aby mniej się martwiła. Przez co ja sceptycznie podchodziłem do przeczytania tego.

Dlaczego się za to zabrałem?
Ponieważ jeden wykopek mi polecił i, żeby nie było “ hur dur nic z sobą nie robisz a narzekasz” forsę mam to uznałem zamówię i może dowiem się czegoś nowego, oraz dzięki przeczytaniu i zastosowaniu rad przestanę być samotny.

Wrażenia podczas czytania:
Czytając pierwszą i drugą część musiałem robić przerwy z zażenowania. W głowie miałem myśli: “Co ja za kocopoły czytam, ale lanie wody”. Ponieważ te rady dla mnie były naturalne i jestem osobą: słuchającą innych,szczerze chwalącą, pamiętającą co mówią inni itd. Przykłady z książki były trochę na kiju, że tak się wyrażę. Ogólnie mam wrażenie, że część “zasad” już gdzieś wcześniej słyszałem i nie było to nic nowego dla mnie. Samo uśmiechanie się jest dla mnie oczywiste ponieważ rok temu zauważyłem, że wywołanie szczerego uśmiechu na czyjejś twarzy ma dla mnie bardzo dużą wartość przez co nadaje mojemu życiu sens, bardzo podbija pewność siebie.
Czytając dalej zauważyłem powtarzalność zasad tylko podane były inne przykłady. W pierwszej i czwartej części powtarza się “ szczerze i uczciwe wyrażaj uznanie” tylko w czwartej części jest dopisek, aby to robić na początku.

O moich relacjach z ludźmi:
Poza rodziną i 4 chłopakami z, którymi chodziłem do szkół nie mam nie mam z nikim kontaktu. Z chłopakami mam sporadyczny bo każdy poszedł w swoją stronę.
Od ludzi mogłem usłyszeć takie teksty jak:
“Bardzo się cieszę, że mnie słuchasz i cieszę się z każdą chwilą jak jesteś przy mnie”
” No miły chłopak jesteś” “Dobrze się prezentujesz” “Dobry z Ciebie kolega, chętnie pomagasz innym w szkole”
Nie posiadam relacji z żadną osobą, która mi tak mówiła bo np. jedna rozpoczęła związek i kazała mi spadać, reszta po prostu mnie zaczęła olewać i nie odpowiadać na wiadomości a spotkać się nigdy nie miały czasu.
Na relacji z jedną osobą bardzo mnie zależało i jak kazała mnie spadać coś we mnie pękło przez co zacząłem pić i zrobiłem parę głupich rzeczy. Od tamtej pory mogę jedynie usłyszeć od rówieśników że jestem przegrywem i jestem #!$%@?.Przez co boję się wychodzić z domu.

Moje wnioski:
Jak ktoś nigdy nie miał kontaktu z ludźmi to może się czegoś dowie z tej pozycji. Ja natomiast jestem zbyt #!$%@? na relacje międzyludzkie i nic mnie nie pomoże. Obecnie nie mam gdzie ćwiczyć tych zasad no chyba, że na tinderze.
#przegryw #ksiazki #rozwojosobisty #zalesie
przegro_pisarz - Moje odczucia i mini recenzja po przeczytaniu “ Jak zdobyć przyjació...

źródło: comment_1639745551ETHPWl7scry4I728zz5iLW.jpg

Pobierz
  • 15
  • Odpowiedz
@przegro_pisarz Dla mnie książki tego typu to żerowanie na przegrywach. Autorzy zarabiają na takich jak my poprzez dawanie fałszywej nadziei na naprostowanie swojego życia. Przeczytałem kilka podobnych pozycji i uznałem, że szkoda czasu. Równie dobrze można byłoby napisać podobną książkę "Jak grać jak Messi". Możesz przeczytać ją, próbować wdrażać te porady, ale nic z tego.
  • Odpowiedz
@przegro_pisarz: Ze swojej strony mogę Ci polecić dwie pozycje:

Droga mężczyzny - Jack Donovan Ta książka pozwala lepiej wejrzeć w swoje męskie wnętrze, w to czego tak naprawdę jako mężczyzna chcemy, czego naprawdę pragniemy, co tak naprawdę uważamy za ważne. Usuwa kulturową nakładkę jaka kazała nam być takimi jakimi społeczeństwo chciało. Co ważniejsze jest po polsku wydana bardzo ładnie przez wydawnictwo czerwonej pigułki.

No More Mr. Nice Guy - Robert Glove
  • Odpowiedz
to teraz zastanów się czy ci lubiani przez innych i pożądani przez kobiety faceci tak się zachowują, a następnie wyciągnij wnioski co do jakości porad z tej książki


@Eugeniusz_Zua: ćśśśśś nie psuj mu wizji świata ( ͡° ͜ʖ ͡°)
  • Odpowiedz
@przegro_pisarz: Mireczku, jesteś zbyt inteligentny aby zadawać mi takie pytanie.

Jeśli chcesz sobie ponarzekać i poużalać się nad sobą to miejsce jest świetne, od tego jest święty tag i to pomaga.
( ͡° ͜ʖ ͡°)

Ale jeśli oczekujesz na serio (nieironicznie), że ktoś wręcz Ci w prezencie sens życia i złote remedium na rozwiązanie problemów to...

Nie mam problemu z tym, że ktoś chce sobie ponarzekać, ale
  • Odpowiedz