Wpis z mikrobloga

@fhrh: W ogarniętym klubie nie wpłynie. Uszkodzenia mózgu są dla zawodowców. Ja ćwiczyłem w dziwacznym miejscu, sparingi lekkie zaczęliśmy właściwie od buta, parę razy zostałem całkiem mocno pobity, aż czułem jak mi mózg puchnie.

Generalnie trener ma się Tobą opiekować. Nie bój się, jeżeli będzie dziać się coś nie tak, to zawsze możesz zwrócić uwagę albo po prostu wyjść
@fhrh: tak jak napisał przedmówca co do uszkodzeń mózgu. W normalnym klubie treningi dla początkujących są takie, że wszyscy będą w stanie się zaprawić do przejścia na wyższy poziom. Nie masz czego się obawiać bo to są rzeczy które dadzą radę wykonać również ludzie których forma zostawia trochę do życzenia. Nie od razu rzym zbudowano