Wpis z mikrobloga

Od ponad 3 lat robie nocki w cukierni u prywaciarza. 6 dni. Nie mam nawet 4k na rękę.
Wczoraj trafiła mi się oferta pracy, którą chciałem wykonywać już dawno.
Niedawno zwolnił się u nas dobry pracownik, który wszystko potrafił zrobić, był wszechstronny. Teraz zostało nas dwóch i wiem, że jeśli ktoś z nas się zwolni, to szef będzie miał mokro. Zresztą jestem aż nadto empatyczny, bo nie chce zostawiać kumpla z jakimś nowym bambikiem, który sam nic nie zrobi. Jestem w kropce. Co byście zrobili na moim miejscu?
  • 176
@vofeen: jesli w tej nowej pracy bedziesz mial potwierdzenie ze cie przyjma to nie zastanawiaj sie nawet minuty, nie ma czegos takiego ze empatia albo wspolczucie, albo ze nie znajdzie i chlip chlip co zrobi. Jak by mu jutro przyszedl ukrainiec ze bedxie robil twoja robote 100 zl tamiej to jestes #!$%@? bez zadnych skrupolow w ciagu 10 minut a ty sie przejmuesz jakims dziadem. Powaga??