Wpis z mikrobloga

#zwiazki #logikarozowychpaskow

Moja ostania to Niemka w wieku 40 lat, co do mnie ten sam wiek, były segzy i coś co można nazwać uczuciem, zależało mi do czasu... Wiecie co ? jak byliśmy przez jakiś czas na odległość to podczas rozmowy telefonicznej zapytała mnie " czy mam te 180cm" odpowiedziałem że w kapeluszu " śmialiśmy się razem, ja troche z politowaniem" już nie chciałem jej wypominać że ma może max 162 i daleko jej do modelki ale oczekiwania to ho ho ho, ale zagryzłem zęby i nic nie powiedziałem, jedynie co zrobiłem jakiś czas po tej rozmowie to postanowiłem że zrobię fikołka i rozpocznę procedurę ewakuacji, zostawiłem księżniczkę :D W sumie po co ciągnąć jakiś związek skoro ciąży świadomość że nie jest się wystarczająco atrakcyjnym dla kobiety, poza tym mam to w czterech literach, prędzej czy pózniej będzie inna.
  • 5