Wpis z mikrobloga

Zaobserwowałem, że masa ludzi kompletnie nie wie co to jest antynatalizm jednocześnie postując pod tym tagiem jakieś androny co tylko powoduje większe niezrozumienie tematu.

Postaram się wyjaśnić parę kwestii często mylnie przipisywanych do antynatalizmu:

1. Antynatalizm w żadnym aspekcie nie zakłada niechęci, pogardy, sprawiania bólu fizycznego czy też psychicznego dzieciom. Antynatalizm w swoich założeniach ma minimalizację cierpienia na świecie uzyskną poprzez zaprzestanie rozmnażania.

2. Antynatalizm nie odnosi się w żaden sposób do kwestii samobójstwa, zabijania ludzi czy unicestwienia świata.

3. Antynatalizm nie różnicuje warunków w których płodzenie dzieci jest ok od tych kiedy nie jest Ok, antynatalizm zawsze uznaje, że reprodukcja jest moralnie zła bez względu na status ekonomiczny, społeczny czy prawny rodziców.

#antynatalizm
#filozofia
#dzieci
  • 14
@galek:

2. Antynatalizm nie odnosi się w żaden sposób do kwestii samobójstwa, zabijania ludzi czy unicestwienia świata.


No odnosi się i piszesz o tym w pierwszym punkcie. Jeśli stan niebytu jest uznawany za lepszy niż stan bytu, to siłą rzeczy potencjalne wyeliminowanie jakiejkolwiek egzystencji jest pożądane.

3. Ok, antynatalizm zawsze uznaje, że reprodukcja jest moralnie zła


Nie. Antynatalizm to dość szerokie spektrum poglądów i znajdą się tam takie nurty, które tak
@OktawianAugust ale srogie fikoły walicie oktawianie aż mi to ryje banie

Gdzie w punkcie 2 piszę o egzystencji? Chodzi o to, że wiele osób utożsamia antynatalizm z promortalizmem co jest głupotą

Jaki nurt antynatalizmu na listość bosko zakłada, że reprodukcja jest moralnie dobra... co Ty wypisujesz. To tak jakby napisać że pacyfiści uważają, że wojna jest ok a wegetarianie że jedzenie mięsa jest w pyte
@galek: > Gdzie w punkcie 2 piszę o egzystencji?

Piszesz o tym w pierwszym punkcie. Przeczytaj jeszcze raz.

Jaki nurt antynatalizmu na listość bosko zakłada, że reprodukcja jest moralnie dobra


Utylitarnii antynataliści czy utylitaryści pragamtyczni.
Antynatalizm w swoich założeniach ma minimalizację cierpienia na świecie uzyskną poprzez zaprzestanie rozmnażania.


@galek: a jak antynatalista odnosi się do całej reszty cierpienia na świecie? Próbuje aktywnie mu zapobiegać, czy wystarcza mu pasywne nierozmnażanie?
Antynatalizm nie odnosi się w żaden sposób do kwestii samobójstwa, zabijania ludzi czy unicestwienia świata.


@galek: Może sam antynatalizm, nie, ale już perspektywa jaką trzeba mieć by ten pogląd dzierżyć już tak - uznaje, że nieistnienie jest lepsze niż istnienie niezależnie od:

bez względu na status ekonomiczny, społeczny czy prawny rodziców.
Jeśli stan niebytu jest uznawany za lepszy niż stan bytu, to siłą rzeczy potencjalne wyeliminowanie jakiejkolwiek egzystencji jest pożądane.


@OktawianAugust: nie wynika

eliminowanie egzystencji istniejącej łączy się z bólem (fizycznym, psychicznym, osoby zainteresowanej, osób postronnych), to raz

a dwa, że antynatalizm w założeniach zakłada o niedecydowaniu za innych, to jest podstawa tej filozofii, eliminowanie egzystencji innej niż własna jest decydowaniem za innych
@galek:

Wykopowi antynataliści mogliby przed edukowaniem innych przeczytać coś ponad streszczenie Benatara i wpisy na tagu.

Punkt pierwszy nie jest prawdą, negatywny utylitaryzm jest tylko jedną z teorii etycznych, których można użyć do uzasadnienia antynatalizmu. Benatar na przykład przywołuje również imperatyw kategoryczny. Pomija to też autorów odnoszących się do braku zgody jak np. Shiffrin w Wrongful Life, Procreative Responsibility, and the Significance of Harm.

Punkt 2 - nie, niemniej niektóre
@Domator_Penetrator 1. Totalnie wszystko pomieszałeś. Moja też odnosiła się do tego, że antynatalizm nie chce sprawiać cierpienia już istniejącym ludziom
2. Promortalizm to nie anty atalizm
3. Czyli antynatalizm usprawiedliwia rozmnażanie w określonych przypadkach?

Twoje argumenty totalnie rozwadniają bardzo ścisła a dzięki temu wewnętrzne logiczna idee antynatalizmu
@galek: 1) kłamstwo, sprowadzenie bombelka na świat to dla niego sama radość, np w rodzinie z ojcem pijakiem i matka sadystka
2) jak ktoś bombelka nie chcę to nie ma po co żyć, może się zatem zabić antymatalizm=samobójstwo
@galek: mały offtop: antynatalizm to jest albo odłam utylitaryzmu, albo kantyzmu. na te dwie rzeczy mogą się nabrać tylko naiwniacy. jedna jest dziwaczną religią, druga po prostu szaleństwem. generalnie na jakąkolwiek tego typu fancy świecką pseudo-"racjonalną" etykę mogą się nabrać tylko naiwniacy. potrzebna jest popularyzacja mackie'go.

@Domator_Penetrator ma rację co do argumentów McGregora i Bisseta. imo teza (dość oczywista) o tym, że jeśli uznać argumenty benatara, to kontynuacja nieokreślonego pod względem