@WolfSky: dla @kwiat_2_0 chodzi o to, że teraz możesz spokojnie tak robić, ale za 5-10 lat Twój stalowy żołądek osłabnie i już będziesz mógł się gorzej czuć po zjedzeniu czegoś nieświeżego
@WolfSky: Oczywiście. Na przykład nowotwór złośliwy wywołany kontaktem z niektórymi pleśniami zacznie rozwijać się dziś a pierwsze objawy mogą wystąpić po latach. I na twoje "wtedy nie będę" będzie już za późno. Chorobom się zapobiega, a nie do nich doprowadza i próbuje leczyć kosztem pieniędzy, bólu i strachu.
@kodecss: @Lala-Sassy: akurat w dojadaniu po członku rodziny nie widzę niczego złego, zwłaszcza jeśli to nie jest jakieś złe i stare jedzenie. xD
W większości faceci (starej daty) nie gotują, więc poniekąd nie mają wyboru albo inaczej mówiąc, nie chce im się, a matki chcą chronić potomstwo, więc stare jedzenie dają starym. xD Generalnie wzorce są "dziedziczone" poprzez życie, więc jeśli dzieci widzą jak to działa, to później przekazują to
Czasami omawiana pętla jest tak głęboka, że niektórzy pieczywo jedzą zawsze "wczorajsze", bo przecież się zmarnuje, a tym świeżym bułkom jutro nic nie będzie
Czy tylko u mnie w domu bylo cos takiego ze ojciec to chodzący smietnik ??
- o parowki sa po terminie, to ojciec zje na sniadanie
- mamo juz niedam rady tego kebaba. Daj Ojcu on doje
- mamo kielbasa mi spadla do ogniska. Wez sobie nową bo tą zje ojciec.
- O kochanie dzis na obiad pieczeń ? Nie ty masz wczorajsze mielone do zjedzenia.
Piszę o tym bo wszyscy napieprzaja na żeński patriarchat a o przedmiotowym traktowaniu mężczyzn sie nie mówi.
Z tym, że Ci ojcowie sami robią z siebie kompost. W ramach oszczędności
No bo lepiej odchorowac niżby miało się zmarnować ...
W większości faceci (starej daty) nie gotują, więc poniekąd nie mają wyboru albo inaczej mówiąc, nie chce im się, a matki chcą chronić potomstwo, więc stare jedzenie dają starym. xD Generalnie wzorce są "dziedziczone" poprzez życie, więc jeśli dzieci widzą jak to działa, to później przekazują to
@Kolarzino: Flashbacki z dzieciństwa :(