Wpis z mikrobloga

kobiety należy wspierać bo to kruche istoty, jak przechodzą załamanie nerwowe

A facet


Pytanie do #rozowepaski

Czy wspieracie/wsparłybyście swojego faceta w depresji czy natychmiastowa ewakuacja ze związku i szukanie nowego egzemplarza ?

#pieklomezczyzn #logikarozowychpaskow #niebieskiepaski #depresja #p0lka #zwiazki
nobrainer - kobiety należy wspierać bo to kruche istoty, jak przechodzą załamanie ner...

źródło: comment_1642406995RUa4aZr27tcs8A3zVvwyDh.jpg

Pobierz
  • 41
@nobrainer: To nie jest takie jednowymiarowe. Trzeba mieć na względzie także siebie. Życie z osobą z depresją nie jest wcale takie łatwe i nie każdy będzie w stanie to unieść. Ale trzeba się zastanowić, jak byśmy się sami zachowali w obliczu takiej informacji. Zresztą ja już też na tym portalu widziałam głosy, że nie warto wiązać się z osobami z problemami natury psychicznej. I takie opinie płynęły od obu płci.
@Stokrotka10: Czy to formalny czy nieformalny związek to sprawa drugorzędna, jeżeli Twój partner ewakuuje się z poważnego związku ze względu na to że przydarzyła Ci się tak przykra rzecz jaką jest depresja to jest to dla mnie nic innego jak totalne frajerstwo i dowód na to że taka osoba nie jest warta tego żeby tworzyć z nią jakąś długofalową relacje już nie mówiąc o spędzeniu z taką osobą reszty życia, bo
@wyindywidualizowany7: Tak, tylko ja chciałam tu zauważyć, że bierzemy tylko jedna stronę medalu. A nie chcemy już zauważać, że ta druga osoba też ma ciężko. Bo poniekąd musi brać odpowiedzialność za stan swojej drugiej połówki i to też dla niektórych może być przytłaczające. I pamiętajmy, że jej też się udziela wtedy gorsze samopoczucie, bo nie wszyscy potrafią wydzielić granice własnego zdrowia psychicznego. Trochę odbiegam od tematu, ale moją główną taką myśl,
@nobrainer: ja tak miałem z swoją byłą. Codziennie płacz o byle co bo chodzi do plastyka, ataki paniki co parę dni, zmiana nastroju o 180 stopni co 10 minut, jak się wkurzyła to na mnie bluźniła i rzucała tym co jest pod ręką, jak chciałem ją zabrać do psychologa to nie chciała. To wszystko jest spoko. A jak ja mówiłem jej, że wkurza mnie jeden gość w szkole to na do
@porterhouse: Super, bardzo się cieszę, że partnerka ma w tobie oparcie i jakoś sobie z tym wspólnie radzicie. Widzisz, sam napisałeś że jest "ciężko" - i głównie o to mi chodziło, że ta druga osoba też to przeżywa z drugą stroną, a nie, że jest tylko biernym obserwatorem tego wszystkiego. ja nigdzie nie napisałam, że z tego powodu usprawiedliwione jest zrywanie z tą osobą, czy tam, że ta osoba postępuje w