[kotbehemoth]

Uroki życia w tropikach. Kupiłem odsysacz wilgoci (dehumidifier) bo pomimo klimatyzacji, której nie lubię za mocno używać bo się za zimno robi, miałem dość wilgotno w mieszkaniu.

Oto efekt - po 12h wycisnęło z mojej kawalerki prawie 3 litry wody - mam nadzieję że widać. Nie wiem na ile to jest wilgoć z zewnątrz a na ile z samego mieszkania (pokoju ubrań itd) i na ile da się tym osuszyć coś na dłużej. Okna praktycznie nie otwieram. Ale też nie mam praktycznie żadnej wentylacji. Oprócz małego wiatraczka odprowadzającego wilgoć w łazience. Wiatraczek działa tylko jak świeci się w niej światło.

#ciekawostki #azja #klimat #jemprzeciez <- mój tag

[kotbehemoth]

Możesz narobić sobie biedy.

@dran2: waćpan zechce wyjaśnić o co chodzi

[dran2]

@kotbehemoth: Wyjaśnić po co jest wentylacja? Wilgoć, dwutlenek węgla, zarodniki grzybów. To wszystko zbiera się w słabo wentylowanych pomieszczeniach. W odróżnieniu od tlenu, ten znika.

[kotbehemoth]

Wilgoć

@dran2: no po to właśnie kupiłem osuszacz żeby w mieszaniu nie było 80-90% wilgotności przy 33 stopniach, tak jak na zewnątrz, a ty proponujesz, żeby otwierać okno?
grzyby to pochodna wilgoci z tego co wiem. A tlen - nie no bez jaj. nie mieszkam w super szczelnym pomieszczeniu. Tu nie Polska - ma wszędzie spore szpary. No i czasem oczywiście otworzę żeby przewietrzyć. Ale np na kwarantannie byłem 2 tyg

[dran2]

Ale np na kwarantannie byłem 2 tyg w hotelu bez otwieranych okien i bez wychodzenia.

@kotbehemoth: Też to przerabiałem w Abu Zabi na wiosnę. Przeżyć przeżyjesz, ale zdrowe to to nie jest.

a ty proponujesz, żeby otwierać okno?

@kotbehemoth: No czasem trzeba, choćby nocą gdy jest chłodniej. Szczególnie że jak wyżej wspomniano i narysowano 99% wilgotności przy 25C to w wartościach bezwzględnych mniej wody niż 99% przy 35C. W efekcie

[kotbehemoth]

@dran2: ale raczej grzybów nie interesują procenty wilgotności względnej tylko ilość samej wody :) to że temperatura się zmienia nie zmienia tego ile wody jest w powietrzu. A przynajmniej tak mi się wydaje. W nocy wcale nie jest chłodno. O północy jest wciąż ze 28 stopni i 80% wilgotności. Ja nie jestem w stanie przy czymś takim zasnąć. Abu Zabi to zupełnie inny klimat - nie ma żadnego porównania do klimatu

[dran2]

ale raczej grzybów nie interesują procenty wilgotności względnej tylko ilość samej wody :)

@kotbehemoth: Nie, procenty mają swoje zastosowanie. Więcej procentów to bliżej punktu rosy, bliżej punktu rosy to więcej wody skraplającej się w różnych miejscach. Grzyby nie interesują się parą wodną tylko skroplona wodą.

Abu Zabi to zupełnie inny klimat - nie ma żadnego porównania do klimatu w Singapurze.

@kotbehemoth: To było tylko apropo kwarantanny.

[kotbehemoth]

@dran2: no tak - racja, zwracam honor

[Solitary_Man]

@kotbehemoth większość AC ma funkcje osuszacza powietrza mzoe też masz

[kotbehemoth]

@Solitary_Man wiem ale gadałem z gościem vo serwisuje i powiedział że nie fa rady rylr osuszyć. Musiałbym mrozić na maksa, a tego nie chcę

[B.....s]

@kotbehemoth: Na polu? Jesteś z Krakowa? Czy bardziej sucha/Bielsko

[elemenTH]

bo pomimo klimatyzacji, której nie lubię za mocno używać bo się za zimno robi, miałem dość wilgotno w mieszkaniu.

@kotbehemoth: a to nie możesz sobie ustawić takiej temperatury żeby nie było Ci zimno czy jak? Przecież klimatyzacja nie musi chodzić na max.

[kotbehemoth]

@Bogaty_grubas nie ale tak mówię czasem dla jaj, babcia z Galicji jest i tak zawsze mówiła

@elemenTH mogę ale wtedy nie osusza tak bardzo

[B.....s]

@kotbehemoth: Ah, wschód tez :)
E tam dla jaj, ja tak całe życie mówię i nie mogę się oduczyć. Mimo, ze 10 lat mieszkam poza terenami gdzie się tak mówi

[kotbehemoth]

@Bogaty_grubas u mnie było tak że wychowałem się na Śląsku mieszkając z tą babcią właśnie i kiedyś za bajtla przyszli kumple z podwórka, zadzwonili domofonem a babcia im na to że wyszedłem na pole. Obśmiali to okrutnie ale tak nam zostało i do dziś mówiomy na pole wśród podwórkowej paczki

[matiwoj11]

@kotbehemoth u mnie osuszacz chodzi 24h na dobę od prawie roku i jak dobrze pójdzie to wilgotność jest na poziomie 55%. W zeszłym roku zapleśniała mi szafa (a dosłownie drewniane półki i znajdujące się na nich ubrania), również ramki od zdjęć i jakieś książki. W tym roku jest spokój, więc osuszacz działa.

A co do szybkiego przepełnienia się zbiornika to zobacz, czy masz opcje z odprowadzeniem wody rurką. Ja jak wyjechałem na

[w.....a]

Wpuszczają wszystkich, czy też np. trzeba powiedzieć czemu chce się tam pojechać, na jak długo itd?

@KatpissNeverclean: Przed pandemią Polacy mogli wjeżdżać bez wizy. Za pierwszym razem mnie przesłuchiwali, że po co jadę, na jak długo, co będę robił, kazali pokazywać potwierdzenie rezerwacji hotelu oraz bilety powrotny. Chyba z kwadrans stałem w okienku. Za drugim i trzecim wjazdem nie pytali już o nic, tylko pieczątka i do widzenia. Nie wiem, może

[kotbehemoth]

@matiwoj11

A co do szybkiego przepełnienia się zbiornika to zobacz, czy masz opcje z odprowadzeniem wody rurką.

Naturalnie mam, jeszcze nie sprawdzałem jak działa. Przy łazience akurat nie mam miejsca ale właśnie jakbym miał na dłużej kiedyś to ustawić to tak zrobię.

chodzi 24h na dobę

Trochę rachunki mnie martwią bo przez klimę już sporo płacę. Do tego sam fakt zużywania energii na coś co do końca nie wiem czy jest potrzebne

[kotbehemoth]

@KatpissNeverclean

Jak jest z podróżami do i z Singapuru? Wpuszczają wszystkich, czy też np. trzeba powiedzieć czemu chce się tam pojechać, na jak długo itd?

Przed covidem dla Polaków wjazd na 3 miesiące. Niby bez problemu ale jak pisze @wyindywidualizowanyentuzjasta czasem potrafią spytać na ile i chcą pokazania biletu powrotnego albo na dalszą podróż.

[kotbehemoth]

@wyindywidualizowanyentuzjasta

Nie wiem, może za pierwszym razem trafiłem na jakiegoś niewyspanego służbiste

W Singapurze chyba wszyscy są sluzbistami, więc albo podejrzewam że kontrolują losowo albo wyglądałeś jak backpacker :)

[w.....a]

@kotbehemoth Pamiętam, że w kolejce przede mną stała jakaś rodzina z UK. Urzędnik przepuścił rodziców, a 5 letniemu dzieciakowi kazał zostać i zadawał mu głupie pytania pokroju "czym się zajmuje twój tata" i 'co zamierzacie tu robić". Nigdy nie spotkałem się z przesłuchiwałem dzieci na lotnisku, więc dalej podtrzymuje teorię, że urzędnik to musiał być jakiś służbista co wstał lewą nogą i się #!$%@? do ludzi bez powodu