Wpis z mikrobloga

  • 106
@tomek_27 dużo odpoczywa teraz, śpi w kennelu i w miejscach w mieszkaniu gdzie czuje się bezpiecznie. Nawet nie wita nas dzis w drzwiach jak zawsze, aż płakać się chce ()
  • Odpowiedz
@Kejtalke: polecam „Sygnaly uspokajajace” Turid Rugaas. Nie twierdze, ze tamten pies nie byl jebniety ale rownie dobrze mogl ostrzegac inczej niz szczekaniem czy warczeniem. Niektore psy to pomijaja a generalnie pies atakuje w ciszy.
  • Odpowiedz
  • 16
@Voyo znam tą książkę, chodziliśmy też od małego z Lucyna do behawiorystów na szkolenia, więc temat nie jest mi obcy, a kompletnie nie spodziewałam się tego ataku, tak samo jak Lucyna która jest bardzo uległa do większych psów, poprostu podbiegł do płotu i ja hapnął (,) myślę że błąd wsiowego myślenia, że 'po co mam wychodzić z psem na spacer skoro siedzi cały dzień w ogrodzie', a ten
  • Odpowiedz
@Kejtalke: twój pies w sumie nie powinien przekładać pyska przez płot (no ale to już chyba będziesz pamiętać...), ale możesz pozwać tamtego właściciela o koszta weta, ze względu na złe zabezpieczenie ogrodu.

No i zdrowia dla Lucynki!
  • Odpowiedz
  • 14
@r__k właśnie wszystko wydarzyło się tak szybko, że sama nie wiem który pies pierwszy przełożył pysk przez plot, bo później tamten wręcz chciał ją wciągnąć do środka, więc nie wiem czy jej nie wciągnął ze strony chodnika (,) będziemy jeszcze badać temat ogrodzenia na tamtej posesji, bo jeśli jest agresywny to nie powinien mieć możliwości przełożenia pyska przez płot ()
  • Odpowiedz
@r__k: Ze względu na co? xD
Czy pies właściciela zrobił cokolwiek poza własną działką? To tak jakby pchać łapy do kojca z psem i chcieć odszkodowania od właściciela, że piesek ugryzł ()
  • Odpowiedz
  • 18
@loginowsky jeśli pies jest agresywny a ma możliwość wystawienia pyska poza ogrodzenie to niestety jest wina właściciela posesji, bo źle ja zabezpieczył ¯_(ツ)_/¯ masz się czuć bezpiecznie na chodniku, a nie uważać że coś się hapnie zza płotu. Co innego jest jak rzeczywiście sam pchasz łapy przez plot, to wtedy pies ma prawo ci je odgryźć, bo jest na swojej posesji. Więc tak czy siak będę chciała ruszyć ten temat właśnie obawy
  • Odpowiedz
@Kejtalke: Aaa dobra już rozumiem. Jak pierwszy raz przeczytałem opis sytuacji to źle zrozumiałem, że to Twój pies wystawił pyszczek na drugą stronę. No to faktycznie dziwne. Zazwyczaj jest właśnie tak, że ten co wystawia pyszczek jest gryziony ( ͡° ͜ʖ ͡°)
  • Odpowiedz
  • 3
@loginowsky dlatego chcemy już na spokojnie tam przejechać się dziś bez psa, i zobaczyć czy tamten pies rzuca się na pieszych przez płot, a jeśli tak to porozmawiać z właścicielem ʕʔ
  • Odpowiedz