Wpis z mikrobloga

@Kejtalke: Myślę, że właściciel mógłby mieć spore problemy, nawet gdyby ktoś sobie od tak przez płot przeskoczył i pies by go ugryzł. Ale to jest osobna kwestia zupełnie. Natomiast to, na co chcę wyczulić jest to, że pozwoliłaś swojemu psu podejść do obcego psa, który był bez nadzoru. Sam widziałem jak rodzice z dzieciakami do płotów podchodzili pieska pogłaskać i się za głowę łapałem. Natomiast nadal uważam, że ten agresywny pies
  • Odpowiedz
spacer nie polega na tym żeby pies szedł cały czas przy nodze właściciela


@Kejtalke: Jakie klasyczne tłumaczenie xDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDD Zacznij pilnować swojego kundla to nic takiego w przyszłości się nie wydarzy.
  • Odpowiedz
@Kejtalke słuchaj jak ja złapał przez siatkę, czy to nie znaczy że twój pies był odrobinę za blisko. Zakładam że miałaś psa na smyczy, więc to trochę twoja wina.
  • Odpowiedz
@Kejtalke: Nie no, z 10 lat temu miałem podobna sytuację, mój mały owczarek niemiecki podszedł za blisko ogrodzenia, gdzie był drugi owczarek, ale już dorosły. Ugryzł go właśnie tak w pysk, ale to ja plułem sobie w brodę ze bylem głupi i nie przypilnowałem psa, a nie szukałem winny gdzie indziej.
Serio was psiarze na łeb solidnie wali.
  • Odpowiedz
@Kejtalke "chciała się tylko przywitać"

Widocznie ten drugi nie miał ochoty się "witać". Oby cię to czegoś nauczyło, szkoda tylko psiny. Ja ogólnie bardzo nie lubie takich psów witaczy a raczej ich właścicieli bo czasem jak biegam ktoś popuszcza smycz bo "sunia nie gryzie i chce się przywitać" a ja w biegu mam się zastanawiać jak zareaguje pies i ich omijać trawnikiem bo blokują cały chodnik. Psiarze zrozumcie że nie każdy człowiek
  • Odpowiedz