Wpis z mikrobloga

Czaicie Putinowi zrobić sprawę sądową, która będzie mżonką, po prostu do odwalenia, po czym w nieludzkich warunkach wysłać go do jakiegoś bardzo nieprzyjemnego zakątku świata na pograniczu Drogi Mlecznej, gdzie byłby w czymś podobnym jak więzienie, ale musiałby tam pracować kilkanaście godzin dziennie w sposób nieefektywny robiąc kompletnie nieistotne ale za to w #!$%@? niszczące fizycznie na dłuższą metę rzeczy...oczywiście pod okiem strażników, który nie pozwolą mu mieć swobód obywatelskich.. I tak paręnaście lat. Jak myślicie, przeszło by coś takiego czy za gruby kaliber? Może w przeszłości jakieś państwo już tak robiło? Czy to jednak za duże zezwierzęcenie? ( ͡° ͜ʖ ͡°)
  • 2