Wpis z mikrobloga

Sytuacja jest jaka jest. Dziś rozmawiałem z różowym co by było gdyby Polska została zaatakowana. Co Wy byscie zrobili? Zostalibyscie i walczyli o ojczyznę czy jednak ucieczka?

Wiadomo, ze ucieczka jest niehonorowa i duża część ludzi traktuje to jako zdradę ale wydaje mi się, ze duża cześć osob która ma rodziny, dzieci i jakieś plany na przyszłość pewnie wyjechała by z kraju.

#ukraina
  • 36
  • Odpowiedz
@cybher2: @DzikiJozef:

Istnieje szansa, że uda mi się kogoś zabić, zanim sam zostanę zabity.

Weźmy pod uwagę, że prawdopodobnie dostałbym jakiś sprzęt - hełm i kamizelkę. Nauka podstaw obsługi kałasza to kilka godzin. Tak samo wiele podstaw taktyki można się dowiedzieć przed lądowaniem na froncie.

Niektóre rzeczy wymagają tylko inteligencji - typu nie biegaj środkiem drogi jak na przeciwko stoi wróg.

Kitrałbym się gdzieś po krzakach i innych "bezpieczniejszych" miejscach,
  • Odpowiedz
@Arbuz29: Zmienia, to są właśnie te skrajności. Bo ktoś kto ma małe dzieciaki woli im opowiedzieć ze uciekał gdy była wojna niż żeby o wojnie opowiadała im mama nad grobem ojca którego twarzy nie zdążyli zapamietac
  • Odpowiedz
@DzikiJozef: Ja tam akurat zostaje. Moja pomoc będzie tu potrzebna no i mam domek w lesie całkiem niezalezny na trudne czasy. natomiast jak juz bierzesz pod uwage ucieczkę to pamiętaj, że przydać się może mapa offline oraz wiedzieć w jakich miejscach sa mosty mniej strategiczne choćby do przekroczenia Odry. Trochę inne zdanie mam nt pieniędzy przy sobie. Uważam że warto coś mieć. Choćby żeby komus po prostu zapłacic za jedzenie czy
  • Odpowiedz
@DzikiJozef: Zostaję i obserwuję lub jeśli zostanę na nie skierowany to idę na szkolenie i po nim ewentualnie staję do walki, raczej żaden rozsądny dowódca nie wyśle na front nieprzeszkolonych cywili ergo zanim rzeczywiście miałbym ewentualnie stanąć do walki to trochę czasu by upłynęło.
  • Odpowiedz
@ciezkiwybor: Też prawda z tym materializmem ale nie do końca. Jest wielu ludzi w polsce, któzy mimo obecnego dobrobytu są nikim w polsce i nie mają nic do stracenia. A wyjezdzając na zachód jeszcze bardziej by się zdegradowali bo byliby parobkami na wygnaniu w społeczeństwie które zawsze miało ich w dupie i do niego czuli ze nie pasują i nie mogą się w nim odnaleźć.
  • Odpowiedz
@DzikiJozef: pakuje się, zabieram najblizszą rodzinę i wyjeżdżam. całe życie mam pod górkę, od urodzenia, wieczne kłody pod nogi, każda próba wskoczenia wyżej to dodatkowa kula do nogi. niech beneficjenci kraju walczą, ja nic mu nie zawdzięczam a na polityków pluję
  • Odpowiedz