Wpis z mikrobloga

Słuchajcie doszedłem do wniosku, że problem bardziej leży w emocjach a nie samej pornografii czy fapaniu.Otóż niektóre osoby pomimo oglądania porno i fapu osiągają dużo w życiu a inni izolują się do ludzi.Chodzi o to, że oglądamy porno bo już jestesmy smutni lub boimy się czegoś wtedy chcemy za pomocą porno poczuć się lepiej.Problem jest w tym, że jedna osoba sobie zwali i dalej żyje normalnie a inna zwali i ma depresje.Czyli chodzi o to jak radzimy sobie z emocjami a bardziej nawet jak nasz umysł reaguje na te negatywne emocje.
#przegryw #nofap #nofapchallenge
  • 12
@Kodzirasek: Ale Ty mielisz ten temat. Wiesz o co tu najbardziej chodzi? o ilość. Możesz być spierdoksem i zwalić raz 2-3 trzy dni i spedzić przy porno 10 min. Dalej będziesz spierdoksem i porno nie będzie miało tu wielkiego znaczenia. Natomiast gdy zaczynasz trzepać 1-3 razy dziennie, albo spędzać na oglądaniu GODZINY i "edgingować" i robisz to regularnie, to będziesz się czuł #!$%@? bez względu czy masz zajebiste życie czy #!$%@?.
@Kodzirasek ogólnie to po nofapie nie ma co się spodziewać magicznych efektów, ale na pewno fapanie, tak jak inne czynności powodujące duży wyrzut dopaminy( np. niezdrowe jedzenie, przeglądanie social mediów) powodują większe uzależnienie organizmu od przyjemności, przez co stajemy się mniej odporni na ból, bardziej wrażliwi, podatni na depresję. Ja mogę powiedzieć, że na podstawie mojego doświadczenia z nofapem stałem się bardziej wydajny i robię dużo więcej rzeczy, a także myślę kreatywnie.
via Wykop Mobilny (Android)
  • 1
@Kodzirasek: To jest uzależnienie jak każde inne i podlega tym samym prawom, co alkoholizm, narkomania, uzależnienie od adrenaliny i tak dalej. W każdym przypadku schemat jest taki sam. Jest jakieś źródło problemu i szkodliwe zachowanie, które staje się odskocznią od tego problemu. Jak ktoś jest alkoholikiem, to zawsze u podstaw jego picia leży jakaś trauma z dzieciństwa, tragedia rodzinna, czyjaś śmierć czy coś w tym stylu. I z uzależnieniem od pornografii
@Kodzirasek: Nie zawsze. Nie rozumiem tego jak ktoś mówi że za każdym uzależnieniem kryje się jakiś powód, a to złe dzieciństwo, a to problemy w pracy, a to zła żona. Nie. Uzależnienie rządzi się swoimi prawami, mózg jest tak skonstruowany że chce dążyć to jak największej przyjemności, jak najmniejszym kosztem. Jeżeli coś X daje dużą przyjemność małym wysiłkiem, to mózg będzie chciał tą przyjemność dostawać coraz częściej. Faceci czasami zaniedbują swoje