Aktywne Wpisy
PsiPatrolek +628
Mierze się z depresja od 16 lat. Przez ostatnie dwa lata zrobiłem w końcu remont w mieszkaniu,prawko,kwity na wózki i zadbałem o zęby. Od tego roku ograniczyłem dżemki w ciągu dnia a od kilku dni zacząłem nawet biegać...i nie wiem czy to od tego biegania ale zaczynam czuć się dobrze na codzień.
Ogólnie do biegania dorzuciłem jeszcze siłownię tak by cały tydzień zapełnić aktywnością fizyczna i jest mega.
Tak tylko się chwale
Ogólnie do biegania dorzuciłem jeszcze siłownię tak by cały tydzień zapełnić aktywnością fizyczna i jest mega.
Tak tylko się chwale
Sweet-Jesus +496
Wiecie co to jest? To skład zużytego paliwa jądrowego powstałego przez ponad 20 lat pracy dwóch reaktorów RBMK-1500 w Ignalińskiej Elektrowni Jądrowej. A właściwie jest to 2/3 całości, ale i tak wszystko to zajmuje powierzchnię niedużego marketu.
Każdy z tych pojemników waży aż 90 ton pusty i 118 ton załadowany do pełna (mieszczą do 91 prętów paliwowych pociętych na fragmenty). Mają po 4,5 metra wysokości i składają się głównie z betonu zawierającego
Każdy z tych pojemników waży aż 90 ton pusty i 118 ton załadowany do pełna (mieszczą do 91 prętów paliwowych pociętych na fragmenty). Mają po 4,5 metra wysokości i składają się głównie z betonu zawierającego
czyli magazynowanie rzeczy do zrobienia, książek do przeczytania, spraw do załatwienia, zaległości do nadrobienia - ale nie ruszanie nic z tego. Zamiast tego - ciągłe zachowywanie się wg. tego co się zna
Jak sobie z tym poradzić? Psychologie mogą w tym coś pomóc czy zrobią tyle samo co ja sam mogę zrobić?
Bo to jest trochę tak - że wszystko sobie super przygotowałem żeby zrobić - i nie robię.
Jakbym chciał wymusić zmianę toru życia. Coś jakby przygotowuje sobie kierunek, po czym przecież - nie jestem aktualnie zainteresowany tym kierunkiem. Więc nie czuję chęci na to jakby. Przetłumaczanie sobie, daje taki efekt że zaraz nazbieram więcej rzeczy i zadań
#produktywnosc #motywacja #todoist #pytanie #psychologia
Ja tak miałem z programowaniem, bardzo lubiłem to, teraz w tym pracuję, hobby to już nie jest, dobrze się w tym czuję, choć wiele zadań jest gównianych, czasami wejdzie odrobiny radości - i tak moim zdaniem wygląda 'to coś' do
Możesz z połowe tych rzeczy skreślić i wziąć pierwszą lepszą z listy. Robisz coś i zakładasz że będziesz to robił np 10 minut. Po tych
Czujesz się niedobrze, nie chce Ci się - bo siłą rzeczy hormony nie krążą po ciele. No jak mają krążyć jak nie wykonujesz takiego działania żeby miały krążyć.
Właśnie tak na ślepo wtedy, trzeba zaczął ćwiczyć, o po 15min jest już ok, już się chce i trening idzie
Miałem wiele razy też tak że po pół godziny
Nie wiem o jakich zajęciach dokładnie mówisz. Mógł to sprytny #!$%@? i zrobi wszystko żeby czuć się dobrze, i czerpać przyjemność. Może też chcesz wszystko od razu. To jak z nauką lepsze jest 2h codziennie niż 5h raz w tygodniu
Po prostu prowadzę mega patologiczny tryb życia i mam uzależnienie, nie ma tu
U mnie jest tak że jak mam zawężony cel i specyfikację to biorę się i robię.
Może faktycznie twój problem leży głębiej, ale prokrastynacja dotyka wielu osób - ty sobie z tego zdajesz sprawę, to połowa sukcesu.
Może za dużą presję to u ciebie wywołuje. Zamiast
Gdyby to nie było tylko to - to rzeczywiście coś może być głębiej. Wydaje mi się że u mnie głębiej, jest to że nie czuję wagi tego. Fizycznie, nie odczuwam chemią organiczną noża na gardle. Że to super
A to o czym piszesz się objawia już za czasów szkolnych. Kiedy to za gówniaka wystarczyło godzinę się pouczyć a i to było za dużo i bania wpadała. To taki przykład, nie wiem jak było w twoim przypadku.
Ja zauważyłem że też ostatnio zluzowałem,
@NiewzruszonaMasa: wiem nawet który
@NiewzruszonaMasa: no właśnie..miałem tak. Pamiętam jak mogłem przeczytać książkę do czegoś i zapamietywalem doslownie wszystko.
Podczas mojego życia, zawsze myślałem że to skutek zaburzeń rozwoju i dorastania i w ogóle życia że mogłem obserwować jak ta zdolność spadała.
To mogło nie być zależne od nich doświadczeń życiowych?
Każdy ma
Wydaje mi się że może za bardzo to nakręcasz w sobie. Ludzie na ogół tak mają, że ich ciągle coś rozprasza.
Jeśli chodzi o wchłanianie / przyswajanie wiedzy to u mnie jest wręcz odwrotnie. Ja w wieku około