Wpis z mikrobloga

@Boa_Wielbiciel: cały management projektu cały który zaczął promować swoich.

Ja np po najcięższym roku w życiu zamiast awansu usłyszałem obietnice awansu za rok jak będę się starał jeszcze bardziej.

Mój awans i podwyżkę otrzymał ślizgacz lizodup... I kobieta bo diversity i gole że cip na kierowniczych stanowiskach ma być ileś %

Projekt na 70 osób ma 20 otwartych pozycji a kółko wzajemnej adoracji bawi się w najlepsze przez co kolejne zajebiste
  • Odpowiedz
@Boa_Wielbiciel: Dzięki - ale nikt mnie na siłę nie trzymał. Moja wina, że zbyt mało w siebie wierzyłem, że gdzieś indziej mogę być więcej wart.
Że nie słychałem przyjaciół żebym szukał czegoś innego i poszerzał horyzonty... bo przecież w obecnej pracy jest 'bezpieznie'...

Dwa lata temu przyszedł do nas człowiek - 4 lata młodszy ode mnie. Dwa levele niżej.

On mnie wiele nauczył mimo, że profesjonalnie był na znacznie wcześniejszej fazie
  • Odpowiedz
@Boa_Wielbiciel: W moim korpo jak nie ma budżetu firmowego to ludzie z domu nie wyjdą. Co prawda, mam parę osób z całej firmy z którymi gdzieś wyjdę od czasu do czasu, ale generalnie jest tak jak mówisz.

Ale generalnie imprezy mają dwie fazy zazwyczaj. Pierwsza - oficjalna, gdzie wszyscy w miarę razem siedzą. I druga w mniejszym gronie, gdzie już ludzie dają bardziej na luz i tą drugą lepiej się wspomina.
  • Odpowiedz