Wpis z mikrobloga

ostrzeżenia ostrzeżeniami, ale co on może tam #!$%@? skacząc ze schodów oprócz swojego ryja i dechy?


@Miszczunio: na przykład wpaść na kogoś i go zabić.

Z drugiej strony, czy trzeba być takim #!$%@?, żeby za karę młodemu złamać rękę czy bark?


@Flypho: ochroniarz rozpędził go w korytarzu budynku i zrzucił ze schodów? Bo ja widzę że tylko zatrzymał deskorolkę w celu ochrony ludzi którzy mogliby tam się znaleźć.
  • Odpowiedz
Mógł zabić dzieciaka


@szypkodawejplusa: xdddd młody nawet kasku nie zakłada i dobrowolnie chce skakać z ośmiu schodków, a ty piszesz jakby ochroniarz go z tych schodow zrzucił.
Chłopak na pewno ignorował słowne polecenia ochroniarza, więc ten zastosował środki przymusu. Co wdg ciebie powinien zrobić? Złapać go w pół i się siłować? Po co, jak wystarczy tylko nogę wysunąć i spokój.
  • Odpowiedz
,to co się tam wydarzyło a co popierasz, kwalifikuje się pod próbę zabójstwa


@Aciapek: xdddd w takim razie jazda na desce to próba samobójcza, bo takie i gorsze gleby zdazają się często. Do tego te cool kids nie mają nawet kasków, więc na filmiku jest samobójstwo wspomagane.
  • Odpowiedz
@Miszczunio: może i nie zasługuje, ale robienie z ochorniarza bandyty to srogie przegięcie. Kokosów tam nie zarabia i on nie jest od dbania o dzieci tylko od dbania o budynek. Osiąga świetny stosunek wysiłku do efektów jak widać.
  • Odpowiedz
  • 0
@aarahon
¯_(ツ)_/¯ sam widzisz, też jestem za głupi. Ale mam pomysł - spróbuj zrobić to, co ten ochroniarz kilka razy, a jest bardzo duża szansa że ojciec takiego nastolatka ci to zajebiście wytłumaczy w progu twojego mieszkania xD
  • Odpowiedz
sam widzisz, też jestem za głupi.


@Flypho: Też jak ten deskorolkarz co zeskoczył ze schodów, głupi ryj sobie rozwalił i jeszcze drze japę zakłócając spokój przechodniów?

a jest bardzo duża szansa że ojciec takiego nastolatka ci to zajebiście wytłumaczy w progu twojego mieszkania


@Flypho: Najpierw by musiał wejść bo zawsze zamykamy drzwi a po drugie musiałby przeżyć - w momencie gdy ktoś próbowałby dostać się do mojego domu najpierw wezwałbym
  • Odpowiedz
Najpierw by musiał wejść bo zawsze zamykamy drzwi a po drugie musiałby przeżyć - w momencie gdy ktoś próbowałby dostać się do mojego domu najpierw wezwałbym policję a gdyby jednak jakimś cudem sforsował drzwi to bym go zabił bo mam zawsze dobrą, skuteczną białą broń w domu. W końcu szturmując czyjeś drzwi w celu dokonania przestępstwa z automatu pozbawia się ochrony swojego życia.


@aarahon:
Flypho - > Najpierw by musiał wejść bo zawsze zamykamy drzwi a po drugie musiałby prz...

źródło: comment_1651642791EiFYwNBqP2lIieKG93kNFb.jpg

Pobierz
  • Odpowiedz