Wpis z mikrobloga

Sam jestem #childfree (a własciwie byłem bo o tym dalej) ale od czasu do czasu zajrzę na #antynatalizm

Super że są tu ludzie którzy przychodzą nawracać na właściwa ścieżkę tych sfrustrowanych antynatalistów.

Ja zmieniłem swoje podejście o 180 stopni dzięki jednej wyjątkowo ostatnio aktywnej użytkowniczce, koronne argumenty które mnie przekonały do posiadania potomstwa to:

1. Sukcesem jest zrzucenie ciążowego kałduna
2. Spanie ze stopa kaszojada w mordzie jest wspaniałe
3. Mąż nie bawi się cyckami własnej żony jedynie 28 miesięcy
4. Obalanie wina przed karmieniem piersią to nie grzech
5. Wyhodowanie trzech marnych tulipanów w kojcu to równie dobra i pozwalająca się spełnić pasja co podróżowanie, górskie wycieczki itp.
6. Dzieci to wcale nie jest duży problem, przez 4 miesiące wystarczy wziąć tylko 30 dni wolnych na opiekę nad chorym dzieckiem

A wy niedojrzali przejrzyjcie w końcu na oczy i bierzcie się za rozmnażanie, bo nic wam tyle nie da co spłodzenie potomstwa
  • 245
@Leniek: W sumie nie wiem po co to tu piszę, ale że i tak czekam aż herbatka trochę ostygnie to ten czas wykorzystam.

Gdy miałem lat 20 albo 25, to nie wyobrażałem sobie jak można się jarać dziećmi, ani ich nie lubiłem, ani się z nimi bawić nie umiałem, ogólnie to tylko mnie #!$%@?ły, ale też nigdy nie miałem postanowienia że ich mieć nie będę, bo po prostu wychodziłem z założenia,
@Upssy: Nie zgadzam się, zafundowałem im dużo radości, ciepła i miłości. Gdyby się nie urodziły to by nie miały okazji spróbować lodów, jazdy na rowerze, kiełbaski z ogniska, rzucania się śniegiem. Nie mierz wszystkich swoją miarą, to że twoje życie jest do dupy to nie znaczy, że innych też.
@SuperTimor435: Nie zaprzątam sobie głowy negatywnymi myślami, bo to nic nie zmieni i tak. Co do zwierząt to prawa natury są takie że jedne zwierzęta zjadają inne zwierzęta, tak było od zawsze więc co za różnica czy taki zwierzak zostanie zjedzony przez człowieka czy przez wilka, dla niego to i tak bez różnicy.
@Leniek: Frustracja to aż się leje z tego wpisu. Jak ktoś lubi to śpi sam, ktoś inny z partnerem, ktoś inny woli z psem w nogach/się przytulić jak do poduszki, a ktoś inny z nogą bombelka w mordzie - ja polecam ludziom do łóżek nie zaglądać. Jak jest się szczęśliwym ze swoim życiem to generalnie o to chodziło.

Nie wiem po co namawiać ludzi na dzieci, bo tak jak do stałego
Tylko w ogóle trzeba chcieć je mieć, bo niedaleko mi szukać przykładu osób, które zrobiły sobie dzieciaka, bo inni też mają i dzieciak ma masę problemów psychicznych, bo kto by pomyślał, że jeszcze potem się trzeba tym zajmować.


@not_me: myślę, że wiek odgrywa tu dużą rolę, jak byłem młody to równie dobrze mógłbym tu plusować autora kiedy teraz się z nim zdecydowanie nie zgadzam. Bardzo bym był zdziwiony gdyby wiek osób