Aktywne Wpisy
zloty_wkret +128
Roger_Casement +111
Liberalna Holandia - aborcja na życzenie dozwolona do 6 miesiąca ciąży, finansowana z pieniędzy podatników, ale papierosy będzie można kupić tylko w specjalnie wyznaczonych miejscach, w dodatku konieczne będzie zezwolenie od lekarza xD
UE chce, by wszystkie kraje, w imię wolności, wprowadziły liberalny zakaz sprzedaży, w Polsce taki zakaz ma wejść w życie za 7 lat, tak jak jestem przeciwnikiem palenia (choć jak ktoś chce truć się w dymie we własnym domu,
UE chce, by wszystkie kraje, w imię wolności, wprowadziły liberalny zakaz sprzedaży, w Polsce taki zakaz ma wejść w życie za 7 lat, tak jak jestem przeciwnikiem palenia (choć jak ktoś chce truć się w dymie we własnym domu,
Super że są tu ludzie którzy przychodzą nawracać na właściwa ścieżkę tych sfrustrowanych antynatalistów.
Ja zmieniłem swoje podejście o 180 stopni dzięki jednej wyjątkowo ostatnio aktywnej użytkowniczce, koronne argumenty które mnie przekonały do posiadania potomstwa to:
1. Sukcesem jest zrzucenie ciążowego kałduna
2. Spanie ze stopa kaszojada w mordzie jest wspaniałe
3. Mąż nie bawi się cyckami własnej żony jedynie 28 miesięcy
4. Obalanie wina przed karmieniem piersią to nie grzech
5. Wyhodowanie trzech marnych tulipanów w kojcu to równie dobra i pozwalająca się spełnić pasja co podróżowanie, górskie wycieczki itp.
6. Dzieci to wcale nie jest duży problem, przez 4 miesiące wystarczy wziąć tylko 30 dni wolnych na opiekę nad chorym dzieckiem
A wy niedojrzali przejrzyjcie w końcu na oczy i bierzcie się za rozmnażanie, bo nic wam tyle nie da co spłodzenie potomstwa
@Upssy:
Jest dokładnie jak piszesz i ja tu nie widzę w tym nic złego ¯\_(ツ)_/¯
Jeśli okazało się, że (jak na razie) doświadczają wymienione przez ciebie "pozytywy" (w cudzysłowie, ponieważ to jedynie efekt zaspokojonych, zbędnych potrzeb [rozwiązanych stworzonych problemów ]), to i tak nie zmienia to faktu, że przed twoim rozmnożeniem się pewne było jedynie odczucie przez nie negatywów (bez cudzysłowu,
Nie chce mi się odpisywac na każdy cytat bo finalnie i tak wyjdzie, że się nie dogadamy bo mamy zupełnie inne spojrzenie na te sprawy.
Odniosę się tylko do tego linku który mi wysłałeś i zapytam o źródła na których się opierałeś robiąc ten wpis, bo wybacz ale jesteś dla mnie randomem z internetu który może napisać wszystko co mu przyjdzie do głowy, więc odnośnik do źródła gdzie znajdę definicję
W ogóle nie rozumiem tego zdania. Idąc do sklepu "prawo natury" każe ci kupić mięso? Jak te "prawa natury" działają w praktyce?
Idąc więc do sklepu "prawo natury" każe mi kupić mięso i dodatkowo owoce oraz warzywa
@Zielony_Ogr: Zdajesz sobie sprawę, że twoja trzecia córka nie dostała takiej okazji? Jak myślisz, jak ona czuje się z tego powodu?
@SuperTimor435: ale muszę wtedy suplementować witaminę B12, bo największe jej ilości dostarcza mi właśnie mięso
@Zielony_Ogr: No to danie komuś szansy na lody i kiełbaski jest pozytywne, czy nie? Jeśli jest pozytywne, to zrobiłeś swojej trzeciej córce krzywdę. Jeśli nie jest, to dałeś swoim dwóm córkom szansę na choroby, dyskomfort, i śmierć, w zamian za coś, co nie jest pozytywne. Pomyśl o tym przez chwilę.
Oczywiście, że pozytywne
Nie, bo ona nie istnieje, a jak ktoś nie istnieje to nie może odczuwać krzywdy o której piszesz
No dałem i co z tego? śmierć
@Zielony_Ogr: No to skoro jest to pozytywne, to odmówienie komuś takiej szansy jest negatywne.
Dokładnie. Skoro nie odczuwa braku tej pozytywnej szansy, to co w tej szansie jest niby takiego pozytywnego?
Nie, bo nadal mówimy o kimś kto nie istnieje.
Dla osoby która się urodziła cały świat to skarbnica niesamowitych rzeczy których może doświadczyć.
@Zielony_Ogr: ... która to szansa jest bezwartościowa dla kogoś, kto nie istnieje. Sam zapytaj swojej trzeciej córki, jak strasznie jej jest przykro, że takiej szansy nie dostała.
@KomosaBiala: moja córka istnieje i siedzi niedaleko, a trzecia o której piszesz nie istnieje więc nie dam rady jej zapytać ( ͡° ͜ʖ ͡°) brniesz w temat w którym już się sam pogubiłeś
Ja bym to nazwał optymalizacją czyli połączenie przyjemnego z
@Zielony_Ogr: Jeszcze raz: twoje córki, zanim ich nie stworzyłeś, nie istniały. Na zaistnieniu i szansie na przyjemności zależało im tak samo, jak twojej trzeciej córce, czyli w ogóle. Stwarzając je, dałeś im więc coś, czego
Jeśli nie istniały to nie mogły stwierdzić, że nie chciały
Jest przyjemnością połączoną z koniecznością, tak to widzę
@KomosaBiala: