Wpis z mikrobloga

Sam jestem #childfree (a własciwie byłem bo o tym dalej) ale od czasu do czasu zajrzę na #antynatalizm

Super że są tu ludzie którzy przychodzą nawracać na właściwa ścieżkę tych sfrustrowanych antynatalistów.

Ja zmieniłem swoje podejście o 180 stopni dzięki jednej wyjątkowo ostatnio aktywnej użytkowniczce, koronne argumenty które mnie przekonały do posiadania potomstwa to:

1. Sukcesem jest zrzucenie ciążowego kałduna
2. Spanie ze stopa kaszojada w mordzie jest wspaniałe
3. Mąż nie bawi się cyckami własnej żony jedynie 28 miesięcy
4. Obalanie wina przed karmieniem piersią to nie grzech
5. Wyhodowanie trzech marnych tulipanów w kojcu to równie dobra i pozwalająca się spełnić pasja co podróżowanie, górskie wycieczki itp.
6. Dzieci to wcale nie jest duży problem, przez 4 miesiące wystarczy wziąć tylko 30 dni wolnych na opiekę nad chorym dzieckiem

A wy niedojrzali przejrzyjcie w końcu na oczy i bierzcie się za rozmnażanie, bo nic wam tyle nie da co spłodzenie potomstwa
  • 245
@Zielony_Ogr: w zasadzie tak. Tag jest obserwowany przez bodajże nieco ponad 700 osób (nie chce mi się tego sprawdzać na telefonie), z czego załóżmy że może max 5% z tego to osoby mające bekę z tego poglądu i lubiące trollować na nim, spora część pewnie ma bana/nie korzysta z konta od dłuższego czasu, może z 30 osób udziela się tam regularnie, a reszta bardzo sporadycznie (jak ja), bądź wcale i tylko
W sumie nie wiem po co to tu piszę, ale że i tak czekam aż herbatka trochę ostygnie to ten czas wykorzystam.

Gdy miałem lat 20 albo 25, to nie wyobrażałem sobie jak można się jarać dziećmi, ani ich nie lubiłem, ani się z nimi bawić nie umiałem, ogólnie to tylko mnie #!$%@?ły, ale też nigdy nie miałem postanowienia że ich mieć nie będę, bo po prostu wychodziłem z założenia, że wszystko
Radykałów jest garstka.


@Sandrinia: ale za to ile szumu robią, jeszcze tagu nie wrzuciłem na czarno, bo w zasadzie nigdy się nad tą ideą? nie zastanawiałem więc na razie jeszcze czytam czasem z ciekawości, ale to jednak nie moje klimaty, jak mi za często będzie lądowało to na mirko to pewnie zbanuję jak inne popularne tagi.

Zaskoczyłaś mnie za to bardzo, że aż tyle dojrzałych osób z tym się identyfikuje, do
@Zielony_Ogr: Mam partnera, jesteśmy koło 30 (ja dopiero od miesiaca, partner rok młodszy). Nigdy nas nie ciągnęło do dzieci. Nie sądzę, że kiedyś się to zmieni. Mojemu partnerowi na pewno nie, MOŻE mi prędzej, ale też nie sądzę. Nawet jakbym z jakichś irracjonalnych powodów zachciała mieć dziecko, to miałabym wiele racjonalnych i logicznych powodów by tego dziecka sobie nie robić (bo przecież jestem istotą myślącą i nie muszę podążać za instynktem,
@Zielony_Ogr: to zaskoczę Cię bardziej ( ͡° ͜ʖ ͡°) antynatalistami są nawet osoby (i kojarzę na tagu co najmniej jedną) które mają już dziecko, ale na przyklad urodziło się niepełnosprawne. Są też osoby, które czują, że chciałyby mieć dzieci, ale nie decydują się na to przez wzgląd na przekonanie co do wartości poglądów antynatalistycznych.
Jeśli chodzi o agnostycyzm, to nie mam zdania. Ja jestem ateistką, ale wynika
@Zerero:

Ja, ja, ja moje zachcianki


No w końcu to moje życie które chcę przeżyć na swój własny sposób to czyje mają niby być te zachcianki jeśli nie moje?

Prawa natury są właśnie takie, ale my dzięki ludzkiej świadomości możemy z okrutną naturą walczyć i jest to jak najbardziej moralne.


Cokolwiek byś nie napisał to i tak mnie nie przekonasz do swoich racji, odpuść

Myśli są tylko częścią czyny są ważniejsze,
@Zielony_Ogr: moze zaburze twoj swiatopoglad - duze miasto, moi znajomi 30+ wszyscy, nikt nie ma dzieci chociaż sa po częsci osoby z partnerkami, ludzie naprawde nie chcą mieć dzieci

co do tagu agnostyków/ateizmu, to ze ktos nie obserwuje tagu nie znaczy ze jest/nie jest agnostykiem/ateistą, szczerze to ludzie maja fest #!$%@? w religie przynajmniej w miastach - przynajmniej widze to bardzo mocno w moim otoczeniu, nikt nawet o tym nie rozmawia
Natomiast nazywanie dziecka kolejną formą rozrywki bardziej mi pasuje własnie do takich młodych niedojrzałych osób które same nie wiedzą czego chcą i dzieciak się pojawia pod wpływem otoczenia albo właśnie potrzeby urozmaicenia


@Zielony_Ogr: Przecież sam napisałeś, że dziecko zrobiłeś bo imprezy i podróże Ci się znudziły...

Wymieniłam rzeczy, które sam napisałeś jako te, które Ci się znudziły, a wydaje mi się, że przypisujesz je mnie,
Imprezowy styl życia - nie prowadzę
to zaskoczę Cię bardziej ( ͡° ͜ʖ ͡°) antynatalistami są nawet osoby (i kojarzę na tagu co najmniej jedną) które mają już dziecko, ale na przyklad urodziło się niepełnosprawne.


@Sandrinia: w sumie to była moja najwieksza obawa, ja postawiłem sprawe jasno, ze jesli cos z dzieckiem bedzie nie tak to robimy aborcje, żona nie była tak radykalna i miałem obawy, ze moze byc tu różnica zdań jak
@Zielony_Ogr:

I wiesz gdzie to mam?

Gdzieś

Cokolwiek byś nie napisał to i tak mnie nie przekonasz do swoich racji, odpuść

Nie chcę cię przekonywać tylko ukazać, czym się kieruje typowy natalista. Poza tym to zdanie brzmi jak zdanie typowego fanatyka religijnego. Raz na jakiś czas tag wyskoczy w gorących., więc ci bardziej wnikliwi oraz empatyczni może się jednak przekonają.
@tarushiba:

Przecież sam napisałeś, że dziecko zrobiłeś bo imprezy i podróże Ci się znudziły...


No ale ile można imprezować? chlać wódę, łazić na imprezy. Z czasem nawet i poznawanie nowych ludzi się nudzi. Nawet seks się z czasem nudzi i alkohol też mi się znudził i od urodzenia sie młoej nawet piwa z alkoholem nie pije mimo, że od 15 roku życia prowadziłem raczej się średnio, a od 20 roku życia
Nie wyobrażam sobie wyjechać do innego kraju z małym dzieckiem, po pierwsze choroby na które jest narażone, po drugie małe dziecko w nocy płacze, trzeba mu zmieniać pieluchy i ogólnie poświęcać sporo czasu. Jak miałbym niby wtedy wypocząć? Z 4 latkiem można już spokojnie jechać i nie być ograniczonym w żaden sposób, ale małe dziecko w pieluchach? to dla mnie nie byłyby wakacje.


@Zielony_Ogr: Ale chodzi mi o to po co
myślę, że wiek odgrywa tu dużą rolę, jak byłem młody to równie dobrze mógłbym tu plusować autora kiedy teraz się z nim zdecydowanie nie zgadzam. Bardzo bym był zdziwiony gdyby wiek osób które się określają jaki antynatalisci przekraczał te 25 lat i w ogóle nie będę zdziwiony gdy im ten antynatalizm przejdzie jak już przekroczą 30stkę


@Zielony_Ogr: mówisz żeby nie mierzyć innych swoją miarą a sam to robisz. Twój wpis nie
@Faraluch: @zielony_ogr: bardziej chciał tym wpisem wyrazić swoją opinię o antynataliźmie. Parafrazując uważa on, że antynataliści to osoby albo samotne (nie mające partnera/partnerki) albo jeszcze niedojrzałe do życia.
Uważa antynatalizm za formę jakieś "subkultury" (jak dawno temu popularne było bycie emo lub hipsterem), formę jeszcze młodzieńczego buntu.
A każdy jak w końcu dojrzeje to dojrzeje tez do tego by mieć dziecko.

Tak wynika z jego komentarza, ale próbował to przykryć
@Zielony_Ogr: "Nie zgadzam się, zafundowałem im dużo radości, ciepła i miłości. Gdyby się nie urodziły to by nie miały okazji spróbować lodów, jazdy na rowerze, kiełbaski z ogniska, rzucania się śniegiem. Nie mierz wszystkich swoją miarą, to że twoje życie jest do dupy to nie znaczy, że innych też."
Oj, może i twoje dziecko zachoruje na nowotwór (lub inną chorobę), ale przynajmniej mogło spróbować lodów i rzucać się śniegiem ( ͡