Wpis z mikrobloga

Kochani mam pytanie.
Jak wygląda (a może sami doświadczyliście) przygarnięcie kota z ulicy?
Pytanie może głupie, ale zastanawiam się, jak to jest w przypadku dorosłego kota (np. 5 letni), który całe życie spędził na wolności i nagle zostaje w domu i staje się kotem niewychodzącym.

Nie brakuje mu tej wolności? Nie wariuje? Nie popada w otępienie? Nie próbuje uciekać? Czy kota się wtedy krzywdzi?
A jak z kuwetką? Da się nauczyć?

Niby się mówi o kotach wychodzących, że żywot to wesoły, ale krótki :(

Tyle pytań ()/

#pytanie #koty #kitku #kot #kiciochpyta
Nordri - Kochani mam pytanie.
Jak wygląda (a może sami doświadczyliście) przygarnięc...

źródło: comment_1652248264JMbs5uws7b7HtNnWLwv0l7.jpg

Pobierz
  • 26
  • Odpowiedz
@helga-von-klusken: Święta prawda, moje koty jeżdżą ze mną na wieś i tam spędzają na wolności 4 dni w tygodniu, po powrocie do mieszkania w poniedziałek odsypiają ale wtorek to już jest rozpierducha i awantura czemu muszą siedzieć w 35m klicie. Kot bardzo cierpi jeśli zabierzesz mu wolność, inaczej jest jeśli nigdy wolności nie zaznał ...
  • Odpowiedz
via Wykop Mobilny (Android)
  • 2
@Nordri: ja mam kota wychodzącego, stare kocisko, już 16 lat. W zeszłym roku przez miesiąc musiał chodzić w tym kołnierzu i go nie wypuszczałem na zewnątrz przez to.
I dla niego to były chyba najgorsze tygodnie życia, bo tyle co się na jęczał i nadrapał drzwi wyjściowych, to jakby się wściekł. Pod Koniec to chodził i leżał już tylko w przedpokoju i miał nadzieję, że się wymk je jak toś będzie
  • Odpowiedz
@Glacial: Pozwolę sobie się nie zgodzić. Właśnie powinno się je trzymać w domu od małego. Psa się nie puszcza samopas godzinami, bo to jest niebezpieczne dla ludzi, innych zwierząt i samego psa. Chomika, papużek, szczurków i całego tego inwentarza nie puszcza się luzem. To samo się dzieje z kotem - jest to dla niego niebezpieczne (największa bezmyślność, to puszczanie kota w obroży - żeby sobie zawisł na jakiejś gałęzi np.), zabija
  • Odpowiedz
@pacuja: Ale to chyba inaczej wygląda jeśli takiego kota zamkniesz w domu i już nie wypuszczasz. A jeśli Twoje są 4 dni na wolności i 3 dni zamknięte w domu to się nie dziwię, że się awanturują. Sama bym chyba zwariowała przy takim trybie :P Chociaż człowiekowi wytłumaczysz co i jak, a zwierzę nie ogarnia.
  • Odpowiedz
via Wykop Mobilny (Android)
  • 1
@Nordri: generalnie to prezentujesz tu straszny bambinizm. Koty ani żadne inne zwierzęta to nie są pluszowe zabawki, które trzymamy w domu dla własnej wygody, dla uleczenia naszej samotności. Które głaskamy kiedy my mamy na to ochotę, a potem odkładamy do klatek, żeby ładnie wyglądały.
To żywe, czujące istoty, które mają swoje potrzeby i swoje życia i jeśli nie masz wystarczająco rozwiniętej empatii, żeby zobaczyć jak bardzo krzywdzisz druga istotę, zabierając jej
  • Odpowiedz
@Glacial: O masz, a ja właśnie pomyślałam o Tobie w kwestii bambinizmu w Twoim podejściu do zwierząt. Że wypuszczasz kota z domu "bo mu smutno" i chce wyjść. Pewnie, że chce wyjść jeśli całe życie był kotem wychodzącym.
Ale w wypadku zwierząt od małego trzymanych w domu, nie wygląda to inaczej?
Wg Ciebie osoby trzymające w mieszkaniu np. 2 koty (od małego zaznaczam) je męczą? A co z psami? Są spacery,
  • Odpowiedz