Wpis z mikrobloga

jestem brudas i spodenki rowerowe piorę tylko co 2-3 jazdy (traski 35-60km) bo mam tylko dwie pary XD


@Luks_WGS: teraz pralki mają takie fajne krótkie programy, do niebrudnych ciuchów (nie uwalonych smarem tylko po prostu spoconych) są wystarczające
@FocentDiutt: Ja mam #!$%@? i piorę wszystkie ciuchy (tzn. rowerowe z normalnymi koszulkami/spodniami etc.) razem w trybie kolorowe, pralka sama sobie dozuje płyn do prania i płukania. Jedynie staram się jak najmniej obrotów a delikatne rzeczy (gąbki z kasku, rękawiczki, pasek od pulsometru) wrzucam do specjalnego woreczka.
Po każdej jeździe ciuchy do pralki a pralkę włączam zwykle co 3-4 jazdy.

W sumie jedyne na co warto zwracać uwagę to żeby nie
@FocentDiutt: Przede wszystkim bez żadnych płynów do płukania czy innych zmiękczaczy, a tak to zwykły proszek do kolorów, pranie z normalnymi ciuchami, ważne tylko aby jakikolwiek program na 30*C, max wirowanie i można wręcz zakładać od razu po praniu i jechać :D
Tak, proszek do prania, tylko nie walićć całej szufladki bo później tworzą się mity o niewypłukiwaniu go z ciuchów i podrażnienia/odbarwienia materiału. To serio mocna chemia więc wystarczy tylko