Wpis z mikrobloga

@oldschoolswag00: Mój chłopak przyszedł o 6:00, był ok. 25 w kolejce pod drzwiami. Przed otwarciem do niektórych osób dołączyły rodziny i ostatecznie o 9:00 dostał numerek 52. Dalej szło całkiem sprawnie, o 10:45 dostał się do okienka.