Aktywne Wpisy
LetMeStay +241
Zmiany na lepsze.
Nick_Login +80
Uwaga, anony, mam ważny komunikat. Tak wygląda #szaramyszkadlaanonka, a nie te wasze poszpachlowane lambadziary, które wrzucacie na tag.
Kiedyś było takich więcej. Dziś jedna na milion.
#tinder #rozowepaski
Kiedyś było takich więcej. Dziś jedna na milion.
#tinder #rozowepaski
Już od jakiegoś dłuższego czasu czuję, sama nie wiem jak to nazwać, jakbym powoli w ogóle odnajdywała to kim jestem. Zawsze czułam się jakaś stłumiona, nie umiałam wlasciwie rozpoznać emocji, o zarządzaniu nimi nawet nie wspominam. Zaryzykuję nawet swierdzenie że mam problemy z własną tożsamością.
Ostatnio dowiedziałam się czemu.
Kilka słów o rodzicach: ślepa wiara w kościół, czym raczyli mnie 20 lat, zimne wychowanie, tresura i szantaże emocjonalne- tak jawi mi się dzieciństwo.
W naszej ostatniej rozmowie parę miesięcy temu zapytałam rodziców jakiego życia dla mnie chcieli i na jakiego człowieka chcieli mnie wychować.
- Chcieliśmy żebyś była posłuszna.
To był krótki poradnik Jak można zabić człowieka przed trzydziestką ;)
#urodziny #zalesie
@nasennigdyjuzniewezmenic: czyli musisz ulepić się na nowo. Trzymaj się tam. Wszystkiego najlepszego.
Skoro widzisz to i masz tego świadomość, to będziesz wracać do siebie.
Też się odbijam i podnoszę. Czasami czuję jakbym uwolniła potwora z klatki, ale to raczej cywilizowanie kogoś, kto całe życie był w przymusowej izolacji. Chyba najlepiej nie roztrząsać swojego wnętrza w narzuconych wcześniej kategoriach dobra-zła. Jak przestajesz sama być swoim sędzią i cenzorem, a zaczynasz siebie akceptować, kochać,
Większość moich znajomych nie rozumie dlaczego mam problemy w związkach i czemu deklaruję niechec do posiadania dzieci. Po prostu nie chce kolejnemu człowiekowi zrobić z życia gówna.
Bo wiem że byłabym swoją matką vol.2 "ulepszoną" o cynizm.
Ja nie wiem czy chcę mieć dzieci czy nie, jak się czuję dobrze to może chce a jak źle to nigdy w życiu. Dlatego nie robię nic w kierunku aby do tego doszło. Wizja depresji poporodowej mnie przeraża i to, że mogłabym przez to własne dziecko odrzucić (jak moja matka, przez dłuższy czas leżałam w inkubatorze i ona długo nie chciała mnie wziąć na ręce, urodziłam się z
Zapytałam rodziców czemu zdecydowali się na dziecko w wieku ~20 lat nie mając stabilnej sytuacji finansowej ani gdzie mieszkać, odpowiedź otrzymałam taka: "pojawilas się z miłości". Ale na pytanie czemu nigdy nie usłyszałam od nich że mnie kochają już odpowiedzieć nie potrafili.
i choc czasem sie wkurzam jak mi odmawiaja, jak sie stawiaja to mimo wszystko za kazdym razem wyslucham ich argumentow i po prostu odpuszvczam bo sa sensowne
np chcialbym by wiecej sie uczyly bo nie robia prawie nic w domu, nie sprawdxzamy ich lekcji nie pilnujemy