Wpis z mikrobloga

W dniu dzisiejszym mój syn odwiedzał #czestochowa, w ramach wycieczki/pielgrzymki po komunii. Okazało się, że na Jasną Górę wybrała się też drużyna #rakow 'a. Z racji faktu, że syn jest wielkim fanem #pilkanozna i ogarnia składy większości zespołów #ekstraklasa (a mówią, że granie w gry nie przynosi żadnych korzyści: #fifa22 ( ͡° ͜ʖ ͡°)) podbiegł do nich prosząc o wspólne zdjęcie. Piłkarze zachowali się super. Nie dość, że bez problemu pyknęli z nim fotki to Vladan Kovacevic założył mu na tą "sesję zdjęciową" swoją bluzę. Chwilkę z nim porozmawiali w jakiej szkółce piłkarskiej się szkoli, itp. Na koniec mój syn grzecznie podziękował i chciał oddać bluzę. Bramkarz jednak stwierdził, że bluza jest już jego. W życiu nie widziałem, aby mój syn miał tak długo banana na twarzy. Minęło już 4 godziny od tej sytuacji, a on dalej uśmiechnięty. Do tej pory byłem przekonany, że te całe akcje rozdawania rzeczy przez piłkarzy, to tylko na potrzeby klubowego PR'u i ocieplenia wizerunku w blasku fleszy, a tu taka sytuacja (muszę posypać sobie głowę popiołem i wyrazić skruchę, że byłem w błędzie). Naprawdę zawodnicy niesamowicie uszczęśliwili mojego syna.
Podsumowując: #rakowczestochowa DZIĘKUJĘ BARDZO.
PS. aby nie było niedomówień, mój syn gra w jednej z #radom 'skich szkółek piłkarskich( ͡° ͜ʖ ͡°).
Pobierz
źródło: comment_1653135987IyX18e8tQMFLmCa0ZsivbN.jpg
  • 46
via Wykop Mobilny (Android)
  • 0
@r333m4k444: jak dorośniesz to nauczysz się czytać teksty ze zrozumieniem. Nigdzie w tekście nie chwaliłem się jakimiś wyjątkowymi zdolnościami mojego syna (bo chyba nie można takowymi uznać zainteresowaniem piłką nożną, a co za tym idzie znajomością piłkarzy)
@jarcad: w ogóle odkąd Vladan jest w Rakowie to mam wrażenie, że to taki spoko ziomek. Widziałem tez nie raz, że podchodził do dzieciaków po meczu i oddawał swoją koszulkę. Przeżywa bardzo każdy mecz, bardzo emocjonalnie w pozytywnym tego słowa znaczeniu do tego podchodzi. Zdziwienia brak, ale serce się raduje ()
via Wykop Mobilny (Android)
  • 0
@jarcad: na Podlasiu np prawosławni czy katolicy nie mają problemów z pójściem do innej niż ichna świątynia. Jedna kobiecina z kolegi wioski ma 60km do najbliższej cerkwi, chodzi normalnie do kościoła się modlić.
Z racji faktu


@jarcad:
Coraz częściej widzę, że normalne słowo ponieważ, gdyż jest na wykopie zastępowane podobnymi jak wyżej koszmarkami. Jaki jest cel takiego zabiegu? Bardziej uczenie brzmi czy o co chodzi?