Wpis z mikrobloga

Mirki i Mirabelki, rady potrzebuje.

Jak najlepiej rzucić fajki tak, bym nikogo w pobliżu nie pogryzł?

W mieszkaniu nie palę, więc już wychodząc na dwór zapalić, strasznie ograniczyłem (co też przełożyło się na poprawę kondycji).

Jednak problem w tym, że do kawy lubię zapalić, a że kawa rano to obowiązek, więc tak siedzę w tym #nalog

Jakieś rady mile widziane( ͡° ͜ʖ ͡°)
  • 5
via Wykop Mobilny (Android)
  • 0
@KarpiuZRzeki: musisz sobie obrzydzic fajki. Mi pomógł desmoxan i jednoczesne palenie. Obecnie pale dopiero po 4 piwie i często mnie odrzuca. Do kawy nie pale wcale @pamietajomelanzu: książka carra jest mądra, ale mózg palacza nie przyjmuje tak łatwo argumentów ( ͡°( ͡° ͜ʖ( ͡° ͜ʖ ͡°)ʖ ͡°) ͡°)
Bardzo dobre dwie rady. Ja po prostu przestałem, z dnia na dzień. Jak mi się chciało zapalić to mowilem sobie „później”, tyle razy, aż szedłem spać. Prokrastynację może być tez wykorzystana do czegoś dobrego. No i zajmij się czymś. Nic tak nie skłania do palenia jak zbyt dużo wolnego czasu.