[Skyronz]

Jak kupuje kurczaka z #lidl czy #biedronka to on jest taki twardy super się go kroi i może wytrzymać dosłownie z tydzień, żeby się nie zepsuć. Gdy kupuje kurczaka w jakiś delikatesach, sklepach mięsnych to ten kurczak jest taki bardziej „miękki” i dosłownie po 2 dniach w lodowce czuć, ze się psuje. Z czego to wynika?

#kciochpyta #jedzenie

[brass]

@Skyronz:
Natryskiwanie solanką konserwuje mięso.

[Skyronz]

@brass: i w lidlu, biedrze innych dyskontach tak robią, a w delikatesach nie?

[rowerbicycle123]

@brass: do tego obmyją chlorem co by bielszy był

[ptasiek2]

@Skyronz: w dużych sklepach spożywczych kupujesz zapewne produkt pakowany? A w delikatesach ze stoiska?

[Skyronz]

@ptasiek2: zgadza się, jaki to ma wpływ

[ptasiek2]

@Skyronz: pakowane jest w atmosferze ochronnej, innymi słowy gaz/powietrze w opakowaniu hamuje rozwój bakterii oraz naturalne procesy gnilne

[Skyronz]

@ptasiek2: okej, ale tak się dzieje nawet po otwarciu opakowania i dla przykładu ostatnio zamawiałem kurczaka z Frisco, który tez był zapakowany i szybko zaczął się niszczyć (jakościowo wydawał się super i był bardzo smaczny)

[brass]

@Skyronz:
Przerwany ciąg chłodniczy.