Wpis z mikrobloga

Kilka nowych historii pojawiło się w komentarzach, więc rzucam linki, jednocześnie chcę nawiązać do ostatniego wpisu o #rudaslaska i duchu dziewczyny krzyczącym w trumnie. Napisał do mnie autor - nie jest to ta sama dziewczyna, którą zamordowali sataniści. Chodzi o kobietę o której pisał w komentarzu @evilbadday - https://www.wykop.pl/wpis/66065643/#comment-234166913

Oto historia użytkownika @ciezki_przypadek, jak i odkopany przez niego artykuł nawiązujący to tematu paranormalnych historii, których bohaterem są kilkuletnie dzieci (serdeczne dzięki stary).

Historia:
https://www.wykop.pl/wpis/66061537/#comment-234168035

Artykuł:
https://paranormalpl.wordpress.com/2010/04/25/powtorka-z-zycia/

A tu następne historie z komentarzy:

https://www.wykop.pl/wpis/66024953/#comment-234020643

https://www.wykop.pl/wpis/66024953/#comment-234033717

https://www.wykop.pl/wpis/66024953/#comment-234035257

https://www.wykop.pl/wpis/66024953/#comment-234035815

#paranormalnemirkowyznania #paranormalne #ufo #duchy
LubieChleb - Kilka nowych historii pojawiło się w komentarzach, więc rzucam linki, je...

źródło: comment_165485256162szd7wztXzCMWKk273C7T.jpg

Pobierz
  • 42
Natomiast jak byłem już przy wielu zgonach - naturalnych i tragicznych - to nikt nigdy na żywo czegoś takiego nie odczuł ani nie widział


@hurb: bo ludize widzą to co chcą zobaczyć
Zawsze mnie fascynuje to że dużo ludzi mówi o przeczuciach czy innych dziwnych akcjach dziejących się w momencie śmierci albo o zatrzymaniu się wskazówek zegara. Natomiast jak byłem już przy wielu zgonach - naturalnych i tragicznych - to nikt nigdy na żywo czegoś takiego nie odczuł ani nie widział ( ͡° ͜ʖ ͡°)


@hurb: wołam kolegę
@LubieChleb: proszę wołać, tego mi brakowało, co prawda nieco bajki do poduszki i nie wierzę w takie sytuacje, ale... ;)

1. Rok 1986, 29. marca. Mojemu tacie w dniu śmierci mojego dziadka zatrzymał się zegarek o 9:30, o swojego ojca dowiedział się dopiero 2 godziny później. Zwolnił go z pracy i wysłał do domu, no, późniejszy mój wujek. Na emeryturze dobrze razem żyli.

2. Powyższa historia z zegarkiem była dla mnie
Zatwardzenie - @LubieChleb: proszę wołać, tego mi brakowało, co prawda nieco bajki do...

źródło: comment_1654910142V0PQeZFjGOgx2EWWJQk3EN.jpg

Pobierz
@Sandrinia: Nie ukrywam, że i mnie niewiele brakowało. ( ͡° ͜ʖ ͡°) Najdziwniejsze jest to, że chłop znał moje imię, znał imiona rodziców, nawet wiedział, że matula i ojciec pracują w jednej firmie. Wszystko to rozgrywało się w środku dnia (w piątek zajęcia zawsze były krótsze, więc 13:00-14:00 maksymalnie), do tego na piętrze, gdzie znajdowały się obok siebie cztery mieszkania, a więc wiele wskazuje na to, że
@PrezesTalarek: To był rok 1998 albo 1999. Sprawę "Ręcznikarza" kojarzę. Jestem z Radomia, a to właśnie tu Kwaśniak dokonał pierwszego morderstwa. Niestety, w tamtych czasach przeróżne ataki na dzieci "z kluczem na szyi" zdarzały się dość często. Pamiętam, że w szkołach ciągle trąbiono o tym, żeby nie wierzyć w bajeczki o "znajomym rodziców", "gazowni" czy słynnych "kotkach w piwnicy" i dzieciaki tak generalnie były świadome zagrożenia. Jednak nie wszystkie. Pamiętam na
@SP_Alfa_Kilo: musiał albo Was podsłuchiwać nie raz pod drzwiami i słyszeć jak zwracacie się do siebie po imieniu, czy jak rodzice gadają o pracy, albo podpytać sąsiadów. Ale wątpię czy sąsiedzi by coś wygadali, raczej by byli podejrzliwi że jakiś typ się pyta o takie sprawy. W ogóle ciekawe dlaczego akurat Was obrał sobie za cel. Generalnie z takich creepy opowiadań historie ze stalkerami najbardziej mnie przerażają, może przez to, że
W ogóle ciekawe dlaczego akurat Was obrał sobie za cel.


@Sandrinia: Też się nad tym zastanawiam. Takich rodzin jak nasza było na osiedlu setki, więc nie widzę żadnego elementu, który mógłby zwrócić uwagę tego typu zawodnika. Ot, widocznie taki cel podpowiedziała mu chora głowa. Rzeczywiście, musiał podsłuchiwać, co nie było szczególnie trudne, bo jak mówię - te drzwi praktycznie nie izolowały dźwiękowo, nocą każde stuknięcie z klatki czy przejazd windy był