Wpis z mikrobloga

Nie wiem czy mnie dopuszczą do trzeciego semestru.
Nie mogę się uczyć algorytmiki, analizy zespolonej, geometrii liniowej, bo nie wymienię 3 #!$%@? dzieł #!$%@? Immanuela Kanta z jego #!$%@? okresu krytycznego.
Chce mi się w sumie płakać, że przez takie gówno jest mi odbierane marzenie studiowania matematyki, i nie mogę z tym za wiele zrobić.
Ktoś wie jak to wygląda na uczelniach zagranicznych? Czy np. w Czechach czy innych Niemczech muszę zdawać przedmioty humanistyczne? Jakie tam mają wymagania?
#studbaza #zalesie
  • 30
  • Odpowiedz
@rrobot: dalej muszę te bzdury zaliczyć na 3, i fakt że tak kiedyś było, nie znaczy że jest to dobre. Jeżeli gdzieś mogę sie uczyć matematyki bez zapychaczy, to wybiorę właśnie takie miejsce
  • Odpowiedz
bo nie wymienię 3 #!$%@? dzieł #!$%@? Immanuela Kanta z jego #!$%@? okresu krytycznego.


@RedveKoronny: Przyjacielu, filozofia na studiach to pamięciówka. Przez nią się po prostu przechodzi, a ten kto olewał przedmiot przez cały semestr przed zaliczeniem trzęsie się ze stresu. Plusem jest to, że nawet jak oblejesz poprawę to ma z 2 ects czyli ze 100-250 zł wydasz na warunek.
  • Odpowiedz