Wpis z mikrobloga

@bronek-kielonek: @wypokowytrol: Po 7 latach stwierdzam że, małomiasteczkowa mentalność w ie jak i w pl jest bardzo podobna. Chociaż mam wrażenie, że irlandczycy trochę lepiej się z tym kryją, ale obgadywanie innych ludzi to ulubiona rozrywka. Obowiązkowo trzeba obgadać całe miasto, później jeszcze kolegę/koleżankę z pracy, żeby za moment z tą osobą obgadać jak gdyby nigdy nic kolejne osoby. Niedawno zatrudniliśmy typka, to parę dni po tym właścicielka dostała sms-a
@M83_: No to takie powiedzenie jak ktoś sobie jakąś sprawa robi ała w glowie. Jego myśli o Polsce i ciagle zjeżdżanie drąży mu w glowie dziurę, jak kropla w skale.
Ktoś kto siedzi na zachodzie i co 3-4 miesiące zjeżdża do pl to robi „źle”. Ciagle narzekania przed poworotem, ze już nie może, zostaje w Polsce, o Boże jutro znowu do UK itd.
Powiedz mi co to za życie? Albo rzucasz
A w Polsce i tak jestem czesciej niz oni, bo to dupy im sie nie chce ruszyc a ja latam na 1 lub 2 dni bez urlopu co najmniej raz w miesiacu i same zakupy w PL ustawiaja cala wyprawe jako bardziej korzystna finansowo niz siedzenie non stop w danii. Nie czaje tego ich kumania, ale to nie moja sprawa.


@Walenciakowa: Ale to przecież w Polsce jest wszystko droższe niż na