Wpis z mikrobloga

Pytanie do wykopków, co zarabiają minimalną lub w widełkach 3-4k netto - jak wy jesteście w stanie przeżyć w tym kraju i nie zdechnąć z głodu lub frustracji?

Zarabiałem 3-3.5k na początku po studiach (1.5 roku temu) zanim inflacja konkretnie przywaliła w cymbał i wynajmowałem pokój, odkładając. Natomiast jak żyć teraz za takie pieniądze? Przecież to abstrakcja przynajmniej w mieście wojewodzkim, gdy ma się samochód, wynajmuje się mieszkanie i nie siedzi się w piwnicy dzień w dzień.

Z nikogo się nie śmieję. Po prostu pytam, ponieważ przy zarobkach 6k netto czuje się, że pieniądze rozpływają się w zastraszającym tempie.

Także z różową ograniczamy dość mocno wydatki, a raczej eliminujemy poszczególne elementy.

#pracbaza #polska #ekonomia
  • 129
@kimunyest95: frustracja ogromna, mieszkam u matki dodatkowo się frustrując, ale chociaż oszczędzając na wynajmie (place all rachunki i czynsz, no i oczywiście za jedzenie). Nie zdziwię się jeśli mi w końcu żyłka pęknie.
via Wykop Mobilny (Android)
  • 0
@kimunyest95: w mieście wojewódzkim bez problemu można sobie radzić bez auta, oczywiście zależnie od potrzeb. Gorzej wygląda to na wsiach/w małych miastach, tu samochód bardziej potrzebny

Pytanie jeszcze czy te 6k to cały budżet domowy, czy różowa też pracuje i się dokłada ( ͡° ͜ʖ ͡°)
@chinskie_bajki: Odkładasz większość pensji? Macie auto? Jeździcie na wakacje? Jakieś wyjazdy? Macie jakiegoś zwierzaka? Robicie coś po pracy, typu basen, siłownia, wyjście do kina albo po prostu jadacie na mieście? Bo jeśli z 5 - 7 koła odkładasz "większość" pensji to albo zadowala Was opcja życia basic (czego nie krytykuję - jak ktoś lubi to może sobie codziennie patrzeć w telewizor, nic mi do tego) albo jakoś mi nie wychodzi rachunek
@kimunyest95: zarabiasz na samochodzie że to must have, bo nie masz dziecka co byłoby dobrym powodem żeby mieć auto? Wypożyczenie jakiegoś trafika czy innego panka w razie potrzeby Ci się nie opłaca bardziej niż koszt samochodu, paliwa, ubezpieczenia, napraw, opon, mycia......?