Wpis z mikrobloga

@washington: Odbiją sobie jeśli nie będzie powrotu do pomysłów jak 5 "dla zwierząt" czy to co się dzieje w Holandii. Polskie rolnictwo się kurczy przez ostatnie tata przez unijne (i pis) wymysły
Polskie rolnictwo się kurczy przez ostatnie tata przez unijne (i pis) wymysły


@Nuwada: jakies zrodla ? co sie zmniejszylo? liczba gospodarstw moze i tak ale nie liczba uprawianych hektarow, zreszta wykopki co chwila przypominaja ze male gospodrstwa sa nie rentowne i powinny zniknac (i zobacza za pare lat czemu sie myla). spadlo jedynie poglowie swin ale to nie znaczy ze cala branza sie zwija
@washington:

rolnicy odbija sobie na wszystkim innym, ceny #!$%@? w kosmos i juz zacieraja rece a tu placz bo akurat na zbożu nie bedzie 300% normy


Rolnicy to są dymani tak samo jak reszta, ceny nawozów x4 ceny paliwa tak jak reszta, ceny robocizny może stanieją ale i tak na końcu skupy wystawią im cenę daj pan za darmo najlepiej a sprzedadzą dalej za ceny rynkowe

Tak to mniej więcej działa(
@washington:

i doplaty do wszystkiego, tak ich dymaja


A pieniążki cię bolą ( ͡° ͜ʖ ͡°)

Dopłaty muszą być bo to podstawowa gałąź gospodarki która przez lata była zaniedbywana, zmieniła to dopiero Unia dopłatami i muszę cię zmartwić bo nie są to już kokosy i teraz rolnik dostaje tak samo po dupie jak zwykły przedsiębiorca z tym, że tylko o popyt nie musi się martwić i śpi
@washington:

nic mnie nie boli, po prostu jecza bo sa przyzwyczajeni jeczec, kiedy ich sytuacja jest dobra


Nie jest dobra, mniejsi rolnicy dostają ostro po dupach bo żeby się opłacało trzeba robić coraz większe skalę a nie mają szans by zwiększyć produkcję

To krzyczą właśnie oni a nie rolnicy biznesmeni którzy mają setki pracowników i setki hektarów ziemi
@Aquamen: @washington: W skali globalnej dopłaty to forma rekompensaty i przekupstwa która ma ograniczyć ból spowodowany ograniczeniami unijnymi/rządowymi. Gdyby rolnik mógł normalnie sprzedawać swoje produkty. Nie wtrącano by mu się we wszystkie procedury. Nie wprowadzono limitu na procent własnej ziemi z której może korzystać. To nie potrzebowaliby dopłat. I to było by lepsze rozwiązanie.
W skali globalnej dopłaty to forma rekompensaty i przekupstwa która ma ograniczyć ból spowodowany ograniczeniami unijnymi/rządowymi. Gdyby rolnik mógł normalnie sprzedawać swoje produkty. Nie wtrącano by mu się we wszystkie procedury. Nie wprowadzono limitu na procent własnej ziemi z której może korzystać. To nie potrzebowaliby dopłat. I to było by lepsze rozwiązanie.


@Nuwada: ugorowanie w tym roku zostalo zniesione ze wzgledu na wiadomo co a te procedury maja na celu podniesienie