Wpis z mikrobloga

via Android
  • 25
@boci4N specjalnie przyszedłem kilka godzin przed otwarciem bram, żeby dostać się pod scenę. I byłem praktycznie pod samą sceną, ale debile tak napierali że momentami miałem problem żeby złapać oddech, później jakiś debil w tym ścisku chciał robić pogo i prawie stratował jakąś dziewczynę. A no i przed tym zanim coś się zaczęło dziać przyszło kilku jakichś #!$%@?ńców że ich ochrona przez barierki wyciągała.
  • Odpowiedz
via Wykop Mobilny (Android)
  • 14
@Viarus_: co do najebusów to współczuję, ale pogo pod scena i zgniatanie pierwszych 4-5 rzędów (żeby zrobić miejsce) to standard. To nie jest muzyka to stania i nagrywania telefonem, a trudno o lepsze miejsce do zabawy niz pod sceną
  • Odpowiedz
via Android
  • 13
@Morgoth143 wiadomo, nie po to się idzie na koncert żeby robić gówniane nagrania, ale poziom jakiś wypada trzymać. Ale no nierealne przy takiej liczbie osób
  • Odpowiedz
@Viarus_ jak to jest z R+, u nich na koncertach się nie poguje? Byłem na trybunach i właśnie zdziwiło mnie to jak mało pod sceną było #!$%@? :0 możliwe, że mam skrzywione spojrzenia przez lata pogowania na Woodstocku ale spodziewałem się giga pogowania na płycie a tam ledwo jakieś kółeczko na 50 osób. Były piosenki, że pół płyty skakało z łapami w górze ale to na początku i przy takich największych hitach,
  • Odpowiedz
via Wykop Mobilny (Android)
  • 11
@Viarus_: co do najebusow to racja i zupełnie tego nie rozumiem. Wydajesz gruby hajs żeby zobaczyć artystę a upijasz się do nieprzytomnosci i nic nie pamiętasz. Pamiętam jak z Torwaru ze Scootera wychodziłem, to w pamięci mi się wyryło, jak laska nie mogła swojego chłopa dobudzić, który się wyłożył na parkingu między samochodami. Po co ludzie się upijają przed takimi wydarzeniami - nie wiem
  • Odpowiedz
via Wykop Mobilny (Android)
  • 1
@fan_comy: jakieś 10 lat temu byłem na R+ i na Golden Circle pogowało nas może z 10 osób xD reszta coś tam głową pomachała
Na płycie podobno było lepiej
  • Odpowiedz
via Wykop Mobilny (Android)
  • 0
@Viarus_: Widzę po ftokach że to chyba kopia koncertu z Chorzowa była więc w sumie dobrze że odpuściłem Studnie Narodowa
  • Odpowiedz
specjalnie przyszedłem kilka godzin przed otwarciem bram, żeby dostać się pod scenę. I byłem praktycznie pod samą sceną, ale debile tak napierali że momentami miałem problem żeby złapać oddech,


@Viarus_: trochę nie kumam. Albo przeszedłeś pod scenę stać albo na piknik. Jak chciałeś w spokoju sobie oglądać to niestety miejsce pod sceną nie jest dla ciebie. Raczej dalej z tyłu albo na trybunach. Tak było zawsze na mocniejszych koncertach.
  • Odpowiedz
@Viarus_: Dlatego gardzę koncertami dużych kapel jak Iron Maiden czy Ramsztajn. Gdzie przychodzą janusze i niedzielni koncertowicze wielce zdziwieni że na metalowych koncertach się poguje czy robi crowd surfing...
Najlepsze są małe, klubowe koncerty gdzie przyjdą same brudasy którzy jak już zajmują miejsca pod sceną to wiedzą że na środku ma być wolne miejsce dla szalejących!!
Jak chciałeś stać jak widły w gnoju to mogłeś iść siedzieć z emerytami na trybunce
  • Odpowiedz
@ThrashMetal: uwierz mi, że jest jakiś złoty środek pomiędzy staniem jak widły w gnoju, a pogowaniem tak, jakby się chciało wszystkim naookoło rozbić czaszki łokciami. ja opa rozumiem, lubię sobie poskakać, ale pierwsze rzędy to w Polsce zagrożenie dla zdrowia. a dla bab takich jak ja to w ogóle.
  • Odpowiedz
@Viarus_: odkąd spróbowałem trybun w Tauronie w Krakowie nigdy więcej płyty, a festiwale gdzie na jednej scenie masz rapsy, na drugiej jakiś indie rock, a na trzeciej pop to już w ogóle padaka. Bydło będzie jeszcze sapać, że im się pod samą sceną należy bo przyszedł się #!$%@? wyszaleć. Do wora.
  • Odpowiedz