Wpis z mikrobloga

Pan Jan Dziekoński prognozuje, że do końca 2024 roku:

1. Rynek wtórny spadnie nominalnie o 20-40%
2. Rynek pierwotny "konsumencki" bardzo podobnie - nominalnie o 15-30%
3. Rynek najmu (mieszkania na inwestycje) spadnie trochę mniej - nominalnie o 10-20%
4. Rynek premium prawdopodobnie się utrzyma, spadnie bardzo nieznacznie, albo nawet podrożeje - złe wiadomości dla @affairz

#nieruchomosci #mieszkanie #kredythipoteczny #gielda
  • 19
@botereq: to by musieli znowu obniżyć do 0.1% co jest raczej mało realne przy tej inflacji ;)

Cokolwiek wyżej niż 0.1% oznacza spadki cen. Pewnie pod koniec 2023 roku stopy procentowe spadną gdzieś do poziomu 5%, a więc o wiele za dużo, aby utrzymać ceny z poziomu 0.1%.

Jednak tego nie wiemy, równie dobrze inflacja może nadal rosnąć lub się utrzymywać na wysokim poziomie i wtedy stopy procentowe będą się zachowywać
@haha123: do takiego niskiego poziomu jak 0.1% teraz przez kilka lat nie wrócimy, ale 3-4% + odwołanie wytycznej knfu o wyliczaniu zdolności kredytowej może się zdarzyć przed wyborami i wtedy znowu wielu ludzi będzie miało duże zdolności
@botereq: jednakże te zdolności kredytowe nadal będą mniejsze niż w erze 0.1%, do tego jeszcze dochodzą wyższe koszty życia (inflacja już oficjalnie przewyższa wzrost wynagrodzeń) i finalnie okazuje się, że potencjalny kupujący pod koniec 2023 roku będzie o wiele biedniejszy niż kupujący z ery 0.1%
@haha123: ale będzie tak samo biedny jak w 2019 czy 2017, ceny mieszkań będą relatywnie też na tym samym poziomie. Schłodzenie i wracamy do bazy, tj normalności. Zapomnij o spadkach, spadkowiczu
@Vateusz23: niezbyt, bo to jest w zasadzie pierwszy przypadek w Polsce kiedy spadają realne wynagrodzenia, w zasadzie w Polsce w ogóle nie było takiego zjawiska, także kupujący w 2017 czy 2019 był o wiele bogatszy niż kupujący z 2024.