Wpis z mikrobloga

@Mega_Smieszek: to ja xD Raz w Rossmannie przy kasowaniu kasjerka mi powiedziała, że można skorzystać z kasy samoobsługowej a ja "Nie, dziękuję" xD W sumie trochę pasowało, ale nie pamiętam po co ona mi to mówiła. Chyba chodziło, o to, że miałem jeden produkt czy coś
  • Odpowiedz
via Wykop Mobilny (Android)
  • 30
@Mega_Smieszek: ja kiedyś jak się zamyśliłem, a mi naliczyła zakupy i na mnie spojrzała (chodziło o zapłatę) wypaliłem z dupy dzień dobry, tak jakby o to chodziło. Dziewczyna aż się popłakała ze śmiechu XD
  • Odpowiedz
@Mega_Smieszek: jestem lekarzem i ile razy pytałam się o to samo, ze zmęczenia mówiłam dobranoc w ciągu dnia albo jak raz nie wiedziałam czy to baba czy chłop powiedziałam „pań” co #!$%@? wie co miało znaczyć. Ehh trzeba przywyknąć do bycia zjebem, każdemu się zdarza.
  • Odpowiedz
via Wykop Mobilny (Android)
  • 2
@Davidozz: Nastepnym razem jak Ci zaproponują skorzystanie z kasy samoobsługowej to odpowiedz:

-Ale ja tu nie pracuję

¯\(ツ)/¯


@lurkmoar też się często zastanawiam, dlaczego czasem rzucają nakazem korzystania z kas obsługowych. To jest jako dodatek, który ma zmniejszyć kolejki, ale skoro ktoś chce skorzystać z prawdziwej obsługi, przywitać się czy coś, to czemu nie? Zawsze patrzyłam na ten głupi grymas twarzy, że muszą obsługiwać klientów, jakby to robili z łaską. Szkoda,
  • Odpowiedz
@FidoRS: lol, ja notorycznie łapie się na tym, że do pacjentów mówię, że teraz pana osłuchamy i zbadamy brzuch, chociaż jestem sama xDD
Głupie przyzwyczajenie ze studiów, gdzie wszystko się robiło wszystko w kilka osób ¯\_(ツ)_/¯

@Kinald: a z pań zacznę korzystać, całkiem bezpieczne rozwiązanie ( ͡° ͜ʖ ͡°)
  • Odpowiedz