Wpis z mikrobloga

@Diplo: Na zaakceptowanie jednego #!$%@? wniosku czekałem miesiąc, po którym dowiedziałem się, że "urnę na wnioski" pani przychodzi zebrać raz na dwa tygodnie. Oczywiście maila odbierają od razu, ale o tym się dowiesz dopiero jak załatwisz: wcześniej zabraniali wysyłać maile bo nikt nie odbiera i musi być na papierze.